Nie jest oczywiste, że kolejna podwyżka stóp procentowych jest konieczna akurat w czerwcu, wynika ze środowej wypowiedzi członka Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Jana Czekaja. Jego zdaniem, sytuacja w gospodarce jest dynamiczna, więc nie można przesądzać, że poziom 6,0% dla stopy referencyjnej jest odpowiedni dla zahamowania wzrostu inflacji.

„Dane, które napływają na bieżąco z gospodarki, mogą zmieniać obraz i wpływać na nasze decyzje. Nie przesądzałbym, czy RPP podniesie stopy akurat w czerwcu i czy 6% to będzie ten poziom, który będzie wystarczający” – powiedział Czekaj w wywiadzie dla TVN CNBC Biznes.

O możliwym zacieśnieniu polityki pieniężnej w czerwcu mówili w tym tygodniu dwaj członkowie Rady: Dariusz Filar oraz Marian Noga.

„Z naszych szacunków wynika, że szczytowy okres inflacji powinniśmy mieć w sierpniu"

Według szacunków resortu finansów inflacja w kwietniu wyniosła 4,1% czyli podobnie, jak w marcu. Czekaj spodziewa się dalszego wzrostu tego wskaźnika w kolejnych miesiącach.

„Z naszych szacunków wynika, że szczytowy okres inflacji powinniśmy mieć w sierpniu, chociaż, prawdę mówiąc, na wskaźnik inflacji w okresie wakacyjnym, lipiec-wrzesień, duży wpływ mają ceny żywności, a więc sytuacja w rolnictwie. Sądzę, że będzie to nieco poniżej 5,0%, a więc 4,8-4,9%” – powiedział Czekaj.

W trwającej od kwietnia 2007 roku serii RPP podnosiła stopy procentowe 7 razy, do poziomu 5,75% w przypadku głównej stopy referencyjnej.