Pandemia przyspieszy cyfryzację usług finansowych, która i tak w Polsce jest na bardzo zaawansowanym poziomie – to główny wniosek z panelu zatytułowanego „Zbliż, zapłać, zaciągnij kredyt, spłać pożyczkę - cyfryzacja usług finansowych”

Panel miał na celu zademonstrowanie w jaki sposób rynek, od strony technologicznej, daje sobie radę w dzisiejszych trudnych czasach. W dyskusji wzięli udział Michał Nowaczyk z zarządu spółki Lidl Polska, Maciej Kawecki z Wyższej Szkoły Bankowej w Warszawie, Jarosław Ryba z Polskiego Związku Instytucji Pożyczkowych, Mariusz Jerzy Golecki, rzecznik finansowy oraz Artur Więckowski z Poczty Polskiej.

- Misją Lidla w Polsce jest przede wszystkim umożliwienie milionom klientów zrobienie komplementarnych zakupów w możliwe krótkim czasie, po możliwe niskich cenach – przypomniał Michał Nowaczyk, członek zarządu ds. administracji Lidl Polska. - Jeśli mówimy o komforcie kupowania to nie możemy zapomnieć również o procesie płatności, który jest integralną częścią zakupów. Mam tu na myśli bezpieczeństwo i komfort. Bezpieczeństwo przed okresem pandemii oznaczało dla nas przede wszystkim bezpieczeństwo technologiczne. Najważniejsze było, żeby transakcja płatnicza była bezpieczna i szybka, żeby klienci chętnie sięgali po nowoczesne metody płatności i mieli pełne zaufanie do nas, że transakcja jest realizowana w sposób absolutnie bezpieczny dla pieniędzy naszych klientów i że ich konto zostaje obciążone dokładnie tą kwotą, która figuruje na paragonie – dodał Nowaczyk. Podkreślił, że Covid-19 zmienił to postrzeganie bezpieczeństwa. - Technologiczna strona jest nadal bardzo ważna, ale jeszcze ważniejsze jest teraz bezpieczeństwo rozumiane jako zdrowie ponad 23 tys. pracowników Lidla i klientów, którzy bardzo licznie odwiedzają nasze sklepy – wyjaśnił.

W momencie wybuchu pandemii nastąpił skokowy wzrost płatności bezgotówkowych. - W pierwszych dniach marca, kierownictwo Lidla Polska, jako pierwszej firma w branży spożywczej, podjęło decyzję o proaktywnym zachęcaniu klientów do płatności elektronicznych i rezygnacji z posługiwania się gotówką. - Emitowaliśmy komunikaty głosowe zachęcające klientów do tego, żeby skorzystali z płatności elektronicznej, płacili zbliżeniowo za pomocą kart. Wtedy kontaktów jest mniej. Ponadto w zeszłym roku wystartowaliśmy z aplikacją zakupową Lidl+, która umożliwia klientom jeszcze tańsze zakupy. Pod koniec roku ogłosiliśmy również wdrożenie funkcji płatniczej Lidl pay. Jest to dalej płatność kartowa, ale karty nie trzeba fizycznie trzymać w ręce, tylko posiadamy ją w naszej aplikacji zakupowej – podkreślił Nowaczyk.
Artur Więckowski z Poczty Polskiej, przypomniał, że czas pandemii upowszechnił korzystanie z transakcji bezgotówkowych. - Poczta Polska działa na wielu rynkach i świadczy wiele różnych usług w tym usługi finansowe. Mamy również handel detaliczny i w każdej tej sferze wykorzystujemy płatności bezgotówkowe - stwierdził.

Jarosław Ryba z Polskiego Związku Instytucji Pożyczkowych mówił o ułatwieniach w zawieraniu umów z nowymi klientami bez konieczności fizycznego kontaktu.

Mariusz Jerzy Golecki, rzecznik finansowy zwrócił uwagę, że płatności bezgotówkowe nie są pozbawione wad, bo przybywa skarg dotyczących nieautoryzowanych transakcji. Nie są to jednak duże liczby, bo w tym roku będzie ponad 900 skarg, wobec 600 przed rokiem.
Na nowy rodzaj zagrożeń wskazał Maciej Kawecki, dziekan Wyższej Szkoły Bankowej. - Dostrzegamy wzrost liczby naruszeń związanych z wykorzystaniem do płatności smartwatchy, które w większość modeli nie dają możliwości uwierzytelniania - podkreślił. W 2019 r. sprzedano 19 mln takich urządzeń, z czego tylko 45 proc. dawało możliwość uwierzytelniania transakcji. Z punktu widzenia cyberbezpieczeństwa tego sektora jest to wyzwanie, które lada chwila stanie się dużym problemem – stwierdził.