Komisja Europejska szuka sposobów na zakłócające konkurencję na jednolitym rynku zagraniczne subsydia dla przedsiębiorstw. W środę opublikowała białą księgę, przedstawiającą możliwe rozwiązania w tej sprawie. Teraz czeka na opinie, które pojawią się w konsultacjach.

"Europejska gospodarka jest otwarta i ściśle powiązana z resztą świata. Jeśli ma utrzymać swoją siłę, musimy być czujni. Z tego powodu potrzebujemy odpowiednich narzędzi, aby zapewnić, że zagraniczne subsydia nie będą zakłócały naszego rynku" - mówiła w środę na konferencji prasowej w Brukseli wiceprzewodnicząca KE Margrethe Vestager.

UE mocno pilnuje, by rządy państw członkowskich nie subsydiowały swoich przedsiębiorstw, bo to stawia jedne w lepszej, a inne w gorszej pozycji. Z tego powodu pomoc publiczna unijnych stolic dla firm zawsze musi być zatwierdzana przez Komisję.

Już teraz w zapewnieniu uczciwych warunków dla przedsiębiorstw na jednolitym rynku istotną rolę odgrywają zasady konkurencji UE, instrumenty ochrony handlu i przepisy dotyczące zamówień publicznych. Mimo wszystko z analiz Komisji wynika, że subsydia przyznawane przez rządy spoza Unii przedsiębiorstwom działającym we Wspólnocie mogą mieć coraz większy negatywny wpływ na konkurencję na jednolitym rynku. Nie podlegają one bowiem kontroli pomocy państwa.

Bruksela zwraca uwagę, że rośnie liczba przypadków, w których podejrzewa się, że zagraniczne subsydia ułatwiły przejęcie unijnych przedsiębiorstw lub zakłóciły decyzje inwestycyjne, działalność rynkową czy też politykę cenową. Subsydia zaburzają też konkurencję w przetargach.

"Zasady powinny być takie same dla wszystkich, ale wydaje się, że tak nie jest" - zaznaczył komisarz ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton.

W białej księdze KE przedstawiła trzy tzw. moduły, które mają zaradzić problemom wywołanym przez zagraniczne subsydia. Pierwszy odnosi się do zakłóceń na jednolitym rynku ogólnie, drugi do przejmowania przedsiębiorstw, a trzeci do unijnych procedur udzielania zamówień publicznych.

KE rozważna opracowanie instrumentu monitorowania rynku. Miałby on wychwytywać wszystkie możliwe sytuacje, w których zagraniczne subsydia mogą powodować zakłócenia. KE lub inny organ miałby wkraczać na podstawie informacji, że dane przedsiębiorstwo w UE korzysta z zagranicznych dotacji (zazwyczaj informacje takie dostarcza ich konkurencja).

Vestager tłumaczyła, że gdyby oskarżenie zostało potwierdzone, organy regulacyjne miałyby obowiązek wyegzekwowania od przedsiębiorstwa "płatności kompensacyjnych". Władze mogłyby jednak uznać, że subsydiowane działanie lub inwestycja mają pozytywny wpływ. Przykładem może być wspieranie zielonej transformacji.

W białej księdze przewiduje się też, że firmy otrzymujące wsparcie finansowe od kraju spoza UE zobowiązane byłyby do zgłaszania KE transakcji nabycia unijnych przedsiębiorstw od określonej wartości. Transakcja mogłaby zostać zablokowana przez Brukselę, jeśli ta uznałaby, że stała się ona możliwa dzięki zagranicznemu subsydium i że zakłóca to funkcjonowanie jednolitego rynku.

Wreszcie w trzecim module, który dotyczy przetargów, Komisja chce wyeliminować sytuacje, że dotowane firmy składają oferty poniżej ceny rynkowej, a nawet kosztów. Przedsiębiorstwa robią tak, by zyskać w przyszłości przewagę na rynku lub wyeliminować konkurencję.

Komisja proponuje mechanizm, zgodnie z którym oferenci musieliby powiadomić instytucję zamawiającą o wkładach finansowych otrzymanych od państw spoza UE. Właściwe instytucje zamawiające i organy nadzoru oceniłyby wówczas czy procedura udzielania zamówień publicznych stała się niesprawiedliwa przez dotacje zagraniczne. Jeśli faktycznie by tak było, oferent zostałby wykluczony z postępowania.

Komisja zapewnia, że nowe narzędzia, których przyjęcie daje ogromną władzę, dotyczącą ochrony rynku UE, nie są wymierzone w żaden konkretny kraj. W praktyce na nowym podejściu stracić mogłyby mocno Chiny, które stosują politykę dotowania swoich przedsiębiorstw.

Po zakończeniu konsultacji w drugiej połowie września Komisja będzie analizować odpowiedzi, które do niej spłyną. Odpowiednia propozycja prawa ma być przedstawiona w 2021 r.