W środę w Sejmie odbywa się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych na zapewnienie płynności finansowej przedsiębiorcom dotkniętym skutkami COVID-19 oraz o zmianie niektórych innych ustaw.
"Wprowadzamy rozwiązania, które mają przeciwdziałać możliwości przejmowania firm, rodzinnych, polskich firm, które swoją pozycję rynkową budowały w ciągu ostatnich 30 lat, a dzisiaj ich wycena giełdowa jest bardzo niska. Zdajemy sobie sprawę, że mogą stać się i są przedmiotem zainteresowania funduszy inwestycyjnych pochodzących spoza obszaru Unii Europejskiej, Europejskiego Obszaru Gospodarczego" - powiedziała Emilewicz, uzasadniając projekt ustawy.
Jak mówiła, "nie chcielibyśmy, aby znane, lubiane przez nas marki, dzisiaj z polskiego rynku wypadły". "To za duży wysiłek, za duża praca, za duża odpowiedzialność, którą ponosimy. Dlatego wprowadzamy przepisy, które będą uniemożliwiały przejęcia takich firm. Zgoda na podnoszenie, na wejście kapitałowe będzie musiała być notyfikowana przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów" - tłumaczyła.
Emilewicz przekazała, że w projekcie ustawy wprowadzany jest także katalog dziedzin, branż, "które uznajemy, jako branże strategiczne". "Rozszerzamy ten katalog - ze znanego dotychczas katalogu związanego z energetyką czy obronnością na ten, który właśnie zrewidowaliśmy w pierwszych tygodniach pandemii" - powiedziała.
Jak mówiła, w pierwszych tygodniach pandemii było pytanie o bezpieczeństwo, maseczki, odzież ochronną, testy, żywność i bezpieczeństwo systemów informatycznych. "Zatem taki szerszy katalog podmiotów znajduje się również w tej ustawie" - dodała.
Ponadto, w projekcie wprowadzane są przepisy ułatwiające, czy też podnoszące możliwości w dalszym ciągu utrzymywania miejsc pracy w przedsiębiorstwach.
"Rozszerzamy możliwość korzystania z postojowego oraz dopłat do wynagrodzeń, które wprowadziliśmy ustawą z 1 kwietnia tego roku dla przedsiębiorców, którzy nie chcą redukować wymiaru czasu pracy swoich pracowników, ponieważ jest to niemożliwe, ponieważ produkcja u nich ciągła, 24-godzinna uniemożliwia redukcję wymiaru czasu pracy. Ale którzy mierzą się z realnymi problemami ekonomicznymi, którzy rejestrują spadek obrotów - ten założony przez nas jeszcze w kwietniu: 15 proc. za rok do roku i 25 proc. miesiąc do miesiąca w 2020 roku. Wówczas tacy przedsiębiorcy również będą mogli skorzystać z postojowego, tudzież z dopłaty do wynagrodzenia jeśli znajdują się w trudnościach ekonomicznych" - powiedziała.