Jak czytamy w informacji resortu aktywów, komisja ds. reformy nadzoru właścicielskiego w MAP przygotowała projekt kryzysowych rozwiązań prawnych, które będą chronić polskie firmy przed upadłością.
Wyjaśniono, że dzięki nowym rozwiązaniom, przedsiębiorstwa dotknięte trudnościami finansowymi wynikającymi z pandemii, będą mogły później, niż przewidują to obowiązujące przepisy prawa upadłościowego, złożyć wniosek o upadłość.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami - jak czytamy - osoby, które prowadzą działalność gospodarczą lub zarządzają firmami, ponoszą odpowiedzialność za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie, jaki wskazują przepisy.
Komisja proponuje, by terminy te zostały zawieszone. "Po ustaniu stanu epidemii lub ustaniu stanu zagrożenia epidemiologicznego firmy powinny skupić się na próbie ratowania biznesu, a nie na zabezpieczaniu swoich prywatnych interesów, majątku czy gromadzeniu dokumentów na potrzeby postępowania upadłościowego. To spowoduje, że w najtrudniejszym okresie będą miały szansę na walkę o polepszenie swojej sytuacji i powrót do normalnej działalności" - czytamy na stronach MAP.
Nowe rozwiązanie - jak wynika z informacji resortu - zakłada, że "jeżeli podstawa do ogłoszenia upadłości dłużnika powstała w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, wówczas bieg terminu do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, o którym mowa w art. 21 ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. prawa upadłościowego nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega przerwaniu i po tym okresie termin ten biegnie na nowo" - napisano.
Zaznaczono, że zaproponowane rozwiązania wyrównają szanse polskich przedsiębiorców względem przedsiębiorców z innych krajów, gdzie wprowadzono podobne rozwiązania legislacyjne, np. w Niemczech czy Hiszpanii. Dłużnicy zatem w okresie pandemii oraz po jej ustaniu będą mogli skoncentrować się na ratowaniu firmy i miejsc pracy, a nie formalnościami upadłościowymi.
Wskazano, że Ministerstwo Aktywów Państwowych w pracach nad projektem reprezentował wiceminister Janusz Kowalski, natomiast zespołem prawników kierował prof. Mirosław Pawełczyk z Uniwersytetu Śląskiego. Z kolei zespołem Ministerstwa Sprawiedliwości kierował wiceminister Marcin Warchoł.