Komisja Europejska zgłosi formalne zastrzeżenia w sprawie przejęcia Grupy Lotos przez Orlen - dowiedziała się PAP ze źródła w tej instytucji. Bruksela ma wydać decyzję jeszcze w tym tygodniu.

Komisja ma obawy, że połączenie dwóch spółek, które jako jedyne zajmują się w Polsce rafinerią ropy naftowej, może m.in. zaszkodzić konkurencji na rynkach hurtowej i detalicznej sprzedaży paliwa. "Taka decyzja może być w obecnych okolicznościach nawet korzystna dla Orlenu" - powiedział rozmówca PAP, sugerując, że gigant może chcieć wycofać się z planowanej transakcji przez kryzys.

Proces przejęcia Lotosu został zainicjowany w lutym 2018 r. Intensywne negocjacje dotyczące transakcji z Komisją toczą się dość długo. W Brukseli na rozmowach z wiceszefową KE odpowiadającą za sprawy konkurencji Margrethe Vestager był m.in. prezes Orlenu Daniel Obajtek.

Z informacji PAP wynika, że dotychczasowe ustępstwa, jakie zaproponował Orlen, Komisja uznała za niewystarczające. Ani polski koncern, ani KE nie poinformowały o szczegółach, ale zwykle polegają one na deklaracji sprzedaży części biznesu, tak by zachować konkurencję w danym obszarze po połączeniu z innym podmiotem. Obajtek tłumaczył w październiku, że tzw. warunki zaradcze, które zostały złożone do KE, mają pozwolić spółce przeprowadzić transakcję, a Skarbowi Państwa zgodzić się na nią.

Poza zastrzeżeniami dotyczącymi rynków hurtowej i detalicznej sprzedaży paliwa przy połączeniu dwóch największych w kraju sieci stacji paliw, Komisja ma też obawy co do wpływu transakcji na rynek dostaw paliw lotniczych oraz produktów ubocznych rafinerii.

Po przedstawieniu przez KE formalnego zastrzeżenia, co jest normalną procedurą przy ocenie fuzji, spółka będzie musiała odpowiedzieć na nie pisemnie. Orlen będzie miał też możliwość złożenia wniosku o wysłuchanie przy zamkniętych drzwiach, podczas którego spółka będzie miała możliwość przedstawienia swoich argumentów.

Negocjacje z Komisją trwają dłużej niż zakładano. Pod koniec września Komisja zastosowała na prośbę polskiego giganta procedurę "zatrzymania zegara" ("stop the clock"). Powodem była konieczność "dostosowania systemu informatycznego" Orlenu, by wygenerować informacje, o które poprosili urzędnicy z Brukseli.

Zastosowanie tej procedury oznaczało, że KE dała spółce więcej czasu na przygotowanie dodatkowych, szczegółowych informacji w procesie przejęcia. Zegar ponownie ruszył na początku marca. Teraz termin na rozpatrzenie wniosku PKN Orlen w sprawie planowanego połączenia z Grupą Lotos mija 30 czerwca.

PKN Orlen przekonuje, że synergie uzyskane w wyniku konsolidacji zwiększą potencjał połączonego koncernu w wielu obszarach działalności, co umożliwi dalszą, znaczącą ekspansję zarówno w kraju, regionie, jak i w perspektywie globalnej.