Starająca się o członkostwo w Unii Europejskiej Serbia podpisała w piątek umowę o wolnym handlu z Eurazjatycką Unią Gospodarczą (EUG), kierowanym przez Rosję projektem integracyjnym. Rozmowy w tej sprawie trwały od 2016 roku.

Porozumienie zostało podpisane podczas wizyty serbskiej premier Any Brnabić w Moskwie. Ma zastąpić istniejące do tej pory umowy o wolnym handlu między Belgradem a Rosją, Białorusią i Kazachstanem. Serbia takich umów nie miała z pozostałymi dwoma członkami EUG: Armenią i Kirgistanem.

Serbskie Ministerstwo Handlu oświadczyło, że umowa pozwoli na bezcłowy eksport ok. 95,5 proc. serbskich produktów do EUG. Agencje zauważają, że w ubiegłym roku handel między Serbią a państwami EUG, w których zamieszkuje ponad 180 mln ludzi, wyniósł 3,4 mld dolarów.

Agencje podkreślają, że rozmowy na temat umowy wywoływały obiekcje w Unii Europejskiej, a współpraca handlowa z EUG może utrudnić zabiegi Belgradu o wejście do Unii Europejskiej. W ubiegłym tygodniu rzeczniczka Komisji Europejskiej Maja Kocijanczicz powiedziała, że UE "ściśle" monitoruje negocjacje oraz że Serbia powinna "stopniowo dostosowywać się do wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa UE".

Według Kocijanczicz UE pozostaje najważniejszym partnerem handlowym Serbii, a handel dwustronny stanowi 63 proc. całkowitej wymiany handlowej Belgradu. "Handel z Rosją stanowi mniej niż 10 proc. całkowitego handlu Serbii. Ponadto europejskie inwestycje w Serbii są ponad 10-krotnie wyższe niż rosyjskie" - przypomniała rzeczniczka KE.

Warunkiem przyjęcia do Unii Europejskiej jest integracja przez państwo kandydujące swojej polityki z tą prowadzoną przez Wspólnotę, co oznacza m.in. dołączenie się do sankcji gospodarczych nałożonych na Rosję w związku z jej działaniami na Ukrainie.

Agencja Bloomberga pisze, że według sondażu przeprowadzonego przez serbskie Biuro ds. Badań Społecznych (BIRODI) 45,5 proc. Serbów uważa członkostwo w UE za priorytet polityki zagranicznej tego kraju, natomiast nieco ponad jedna trzecia respondentów jest zdania, że Serbia nie powinna przystępować do UE i NATO.

Rosja wspiera Serbię politycznie w sprzeciwie wobec niepodległości Kosowa, byłej serbskiej prowincji, która oderwała się w 2008 r. i której państwowość nadal nie jest uznawana przez wiele państw. Z drugiej strony Serbia jest już ostatnim sojusznikiem Rosji na Bałkanach.