Akcjonariusze spółek giełdowych będą mogli oddawać głos na walnym zgromadzeniu siedząc przed swoim komputerem w domu. Do udziału w walnym zgromadzeniu będą dopuszczone osoby, które nie są już akcjonariuszami.
ANALIZA
Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego rozpoczęła prace nad kolejnym projektem zmian w kodeksie spółek handlowych. Wymusza je unijna Dyrektywa 2007/36/WE w sprawie wykonywania niektórych praw akcjonariuszy, którą kraje członkowskie muszą wprowadzić w życie do 3 sierpnia 2009 r. Dyrektywa dotyczy najważniejszego organu w spółce akcyjnej: walnego zgromadzenia. Zmienią się nie tylko zasady jego zwoływania. Rozszerzony zostanie także katalog uprawnień akcjonariuszy związany z uczestnictwem w walnym zgromadzeniu.
- Żadna dyrektywa nie wywarła tak dużego wpływu na bieżące funkcjonowanie spółek publicznych - mówi prof. Michał Romanowski z Kancelarii Romanowski i Wspólnicy, przewodniczący Zespołu Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego ds. zmian w prawie spółek.
Do wejścia w życie dyrektywy nie pozostało wiele czasu: do 3 sierpnia 2009 r. wszystkie spółki publiczne będą musiały nie tylko nauczyć się nowych zasad zwoływania walnych zgromadzeń, ale także wdrożyć je w życie.

Zwołanie WZA

Dyrektywa przewiduje, że WZA musi być zwołane co najmniej 21 dni przed terminem jego odbycia, ale taki wymóg wprowadzony został już do naszego k.s.h. Nowością jest to, że termin ten może być skrócony do 14 dni w przypadku nadzwyczajnych walnych zgromadzeń akcjonariuszy. Spółka musi umożliwić akcjonariuszom głosowanie za pomocą środków elektronicznych.
Do skutecznego zwołania walnego zgromadzenia nie wystarczy już zamieszczenie ogłoszenia w Monitorze Sądowym i Gospodarczym. Przez 21 dni przed dniem zwołania WZA spółka będzie musiała udostępniać akcjonariuszom na swojej stronie internetowej co najmniej: ogłoszenie o zwołaniu WZA, informacje o całkowitej liczbie akcji i głosów w dniu ogłoszenia, dokumentację, która ma zostać przedstawiona na WZA, oraz projekt uchwały.
- Zapewne więcej pracy będzie miał zarząd spółki - szczególnie między datą ogłoszenia o zwołaniu walnego zgromadzenia a datą jego zwołania - zauważa prof. Romanowski.
Dyrektywa zobowiązuje ponadto kraje członkowskie do zmian, które umożliwią akcjonariuszom wprowadzanie spraw do porządku obrad WZA oraz przedstawianie projektów uchwał dotyczących spraw wprowadzanych do porządku obrad. Dyrektywa zastrzega, że jeżeli którekolwiek z tych praw jest uzależnione od warunku posiadania przez akcjonariusza minimalnego udziału w spółce, jego wysokość nie może przekraczać 5 proc. kapitału zakładowego. Artykuł 400 k.s.h. kształtuje ten minimalny próg na poziomie 10 proc., dlatego zdaniem prof. Romanowskiego konieczna będzie nowelizacja tego przepisu i obniżenie progu do 5 proc.

Głosowanie

Akcjonariusze będą mogli brać udział w walnym zgromadzeniu za pomocą środków komunikacji elektronicznej. Dyrektywa przewiduje otwarty katalog takich środków - w tym: transmisję obrad walnego zgromadzenia w czasie rzeczywistym (internetowe walne zgromadzenie), dwustronną komunikację - akcjonariusze będą mogli wypowiadać się przebywając w innym miejscu (telezgromadzenie); możliwość oddawania głosów przed lub w trakcie walnego zgromadzenia bez konieczności ustanawiania pełnomocnika. O tym, jakie będą to środki, zdecydują same spółki.
Teraz do ważności głosu na walnym zgromadzeniu potrzebna jest fizyczna obecność akcjonariusza lub jego pełnomocnika. Wymóg ten zostanie zniesiony. Akcjonariusze będą mogli oddawać głos również za pośrednictwem internetu.
- Doświadczenia spółek zagranicznych świadczą o tym, że nie ma wielkiego entuzjazmu akcjonariuszy w korzystaniu z głosowania przez internet. Sama idea jest słuszna, ale narzucenie jej wszystkim spółkom nie jest najlepszym rozwiązaniem. To spowoduje podwyższenie ich kosztów, co ma istotne znaczenie w przypadku mniejszych spółek giełdowych - mówi prof. Stanisław Sołtysiński z Kancelarii Sołtysiński Kawecki & Szlęzak.
Zdaniem prof. Wojciecha Popiołka z Kancelarii ADP Popiołek Adwokaci & Doradcy ważne jest też potwierdzenie wiarygodności akcjonariusza przy głosowaniu przez internet.
- Bezpieczny podpis elektroniczny, mimo że ustawa obowiązuje od kilku lat, nadal nie funkcjonuje - dodaje profesor.
Zdaniem prof. Romanowskiego taka identyfikacja mogłaby się dokonywać za pomocą PIN-u, tak jak ma to miejsce w przypadku elektronicznych kont bankowych.

Skutki zbycia akcji

Profesor Michał Romanowski zwraca uwagę na inną istotną zmianę: osoba, która została wpisana na listę osób uprawnionych do udziału w WZA, będzie mogła zbyć akcje przed jego rozpoczęciem, a jednocześnie brać udział w głosowaniu.
W prawie polskim obowiązuje zasada, że w okresie między record date, czyli dniem, w którym została ustalona lista osób uprawnionych do udziału w WZA, a walnym zgromadzeniem nie jest możliwe zbycie akcji. Jeśli ktoś chce uczestniczyć w walnym zgromadzeniu, to na siedem dni wcześniej musi złożyć w spółce dokument potwierdzający, że jest akcjonariuszem. Złożenie takiego dokumentu blokuje mu możliwość zbycia akcji w okresie od zapisania się na listę, do zakończenia walnego zgromadzenia. Dyrektywa zmienia tę zasadę.