Dobiegł końca wyścig banków na najwyżej oprocentowane depozyty. Klient musi dokładnie przeanalizować, w co ulokować swoje oszczędności. W związku z ciągłymi zawirowaniami na polskim rynku produktów depozytowych nie zawsze wysokie oprocentowanie oznacza wysoką opłacalność.
Oprocentowanie depozytów ulega nieustannym zmianom. Obniżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej na przestrzeni ostatnich miesięcy zmieniły dotychczasową politykę cenową banków. Oferowanie depozytów, których oprocentowanie sięgało 10 proc. w skali roku, stało się nieopłacalne dla banków. Nie uległa jednak zmianie zależność między oprocentowaniem depozytu a czasem jego trwania. Wciąż najwyższe odsetki uzyskamy z lokat na okres trzech miesięcy.
Decydując się na ulokowanie swoich oszczędności na depozytach o stałym oprocentowaniu, należy przyjąć określoną strategię. Chociaż są to produkty bardzo mało skomplikowane, warto im się dokładniej przyjrzeć - nie tylko wysokie oprocentowanie ma znaczenie. Pierwszą strategią inwestowania w produkty depozytowe jest odnawianie depozytów krótkoterminowych. Odsetki z pierwszej lokaty po odnowieniu wchodzą w skład kapitału do kolejnego depozytu. Oznacza to większy zysk z każdej kolejnej krótkoterminowej lokaty. Biorąc pod uwagę obecną sytuację na rynku lokat, najbardziej opłacalne będą depozyty na trzy miesiące. Założenie takiej lokaty o stałym oprocentowaniu to gwarantowany zysk, ale na krótki termin. Nie mamy żadnej gwarancji, że w czasie trwania naszego depozytu bank nie zmieni swojej oferty. Oznacza to, że strategia zakładania kolejno po sobie krótkoterminowych depozytów może okazać się o wiele mniej opłacalna niż roczna lokata o niewiele mniejszym oprocentowaniu, jednak z pewnym zyskiem przez dłuższy okres. To właśnie jest druga strategia, której celem jest maksymalizacja bezpieczeństwa i stabilności inwestycji.
Doskonałym przykładem na błyskawiczne zmiany ofert jest debiutant wśród polskich banków - Bank Meritum. Jego lokata trzymiesięczna (Meritum Zysku), zakładana za pośrednictwem internetu, cieszyła się ogromną popularnością, z powodu wysokiego oprocentowania (9 proc. w skali roku). Inwestorzy nie dostaną jednak szansy na jej potencjalne odnowienie. Oprocentowanie spadło o 1,5 pkt proc. zaledwie po tygodniu od umieszczenia lokaty w ofercie banku. Przewidywane kolejne obniżki stóp procentowych prawdopodobnie spowodują kolejne zmiany oprocentowania wielu produktów bankowych.
Oszczędności na polisie
Kolejnym sposobem na lokowanie swoich oszczędności są produkty w formie polisy lokacyjnej. Dzięki takiej formie klienci nie płacą podatku od zysków dochodowych - odsetki z ulokowanych oszczędności nie są pomniejszane o 19 proc. tzw. podatku Belki. W celu porównania ofert ze standardowymi lokatami ich oprocentowanie netto zostaje powiększone o kwotę podatku teoretycznego. Produkty te mają zarówno zalety prawnopodatkowe, jak i wady. Zasadniczym plusem inwestowania w polisę jest nie tylko ominięcie podatku (zyski z polis są porównywalne ze standardowymi lokatami), ale ochrona 75 proc. oszczędności umieszczonych na polisie przed egzekucją komorniczą. W okresie niestabilnej sytuacji na rynkach argument ten może przekonać klientów prowadzących działalność gospodarczą. Wadą dla niektórych inwestorów może być brak gwarancji Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Za gwarancję takich produktów odpowiada Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który gwarantuje 50 proc. wartości środków zgromadzonych na polisie, jednak nie więcej niż równowartość 30 tys. euro.
Płynność portfela
Kolejnym sposobem na wykorzystanie oszczędności są bankowe rachunki oszczędnościowe. Wprawdzie charakteryzują się mniejszym oprocentowaniem, jednak są doskonałym rozwiązaniem dla klientów, którzy nie są zdecydowani na zamrażanie gotówki na dłuższy okres. Elastyczność konta oszczędnościowego pozwala na ewentualne wyjęcie pieniędzy w dowolnym czasie, bez utraty naliczonych odsetek. Banki wprowadzają oczywiście ograniczenia w postaci określonej ilości bezpłatnych przelewów w miesiącu czy też opłat za prowadzenie rachunku, jeśli saldo konta spadnie poniżej ustalonego poziomu. Nie jest łatwo porównać konto oszczędnościowe z lokatą terminową, gdyż produkty te przeznaczone są dla klientów o innych profilach. Na depozyt ze stałym oprocentowaniem decyduje się klient, który ma absolutną pewność, że nie podejmie zainwestowanej kwoty przed końcem trwania lokaty. W przeciwnym razie inwestycja przestaje mieć sens - w zdecydowanej większości depozytów przedterminowe zerwanie lokaty oznacza całkowitą utratę wypracowanego zysku.
Zmienne oprocentowanie
O wiele mniejszą popularnością cieszą się wśród polskich inwestorów depozyty o zmiennym oprocentowaniu. W zestawieniach wypadają słabiej niż depozyty o stałej stopie oprocentowania - wiele z nich ma oprocentowanie na poziomie równym aktualnych rachunków oszczędnościowych. Nawet najlepsze oferty (7-8 proc. w skali roku) nie oznaczają pewnego zysku - ideą takiego depozytu jest możliwość wzrostu bądź też spadku oprocentowania w zależności od aktualnej sytuacji na rynku. Porównując zestawienia, można również dojść do wniosku, że inwestor lokujący pieniądze na krótkoterminowych lokatach z myślą o ich ciągłym odnawianiu jest w podobnej sytuacji, co inwestor z depozytem długoterminowym o oprocentowaniu zmiennym. Obydwa sposoby nie gwarantują wysokiej opłacalności na dłuższy czas, o czym możemy się niebawem przekonać, w związku z kolejnymi cięciami stóp procentowych. Dla klientów szukających pewnego zysku w dłuższym okresie najbliższe tygodnie mogą być ostatnimi na zdecydowanie się na lokatę długoterminową o stałym oprocentowaniu.



Lokaty o zmiennym oprocentowaniu (5 tys. zł, 6 miesięcy) / DGP
Lokaty o zmiennym oprocentowaniu (5 tys. zł, 12 miesięcy) / DGP
Rachunki oszczędnościowe o zmiennym oprocentowaniu (5 tys. zł, 12 miesięcy) / DGP
Lokaty o stałym oprocentowaniu (5 tys. zł, 3 miesiące) / DGP
Lokaty o stałym oprocentowaniu (5 tys. zł, 6 miesięcy) / DGP
Lokaty o stałym oprocentowaniu (5 tys. zł, 12 miesięcy) / DGP
Polisy lokacyjne o stałym oprocentowaniu (5tys. zł, 12 miesięcy) / DGP