"Ustalenia audytu wewnętrznego zostały przekazane organom ścigania. Obecne zatrzymania są wynikiem zawiadomień prokuratury przez służby banku" - podkreślono w stanowisku banku.
PKO BP odniosło się w ten sposób do informacji z poniedziałkowego komunikatu Prokuratury Krajowej. "Prokuratura Regionalna w Lublinie prowadzi śledztwo dotyczące wyłudzenia na szkodę banku PKO BP S.A. kredytów na kwotę ponad 10 milionów złotych oraz prania brudnych pieniędzy. Doszło do tego w latach 2014 – 2015" - wskazała PK.
Według Prokuratury Krajowej 11 października 2017 roku, na polecenie prokuratora, funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji Zarząd w Radomiu zatrzymali 16 osób zaangażowanych w przestępczy proceder. Ponadto jedna osoba dobrowolnie zgłosiła się do prokuratury po zatrzymaniu najbliższej dla niej osoby.
W szeregu miejscowości województwa mazowieckiego - podała PK - przeszukano ponad 70 pomieszczeń i budynków, zarówno w miejscach zamieszkania podejrzanych, jak również siedzibach spółek.
Mechanizm działania sprawców - poinformowała PK - polegał na utworzeniu, bądź przejęciu spółek kapitałowych, przygotowaniu poświadczającej nieprawdę dokumentacji dotyczącej sytuacji finansowej tych spółek, a następnie wyłudzeniu kredytów na łączną kwotę 10 milionów 284 tysięcy złotych. Pieniądze te były transferowane na kolejne rachunki bankowe pod pozorem transakcji gospodarczych.
Według PK wyłudzenie kredytów następowało przy współpracy z pracownikami oddziału banku, w tym jego dyrektorem.
Po doprowadzeniu zatrzymanych do Prokuratury Regionalnej w Lublinie - podała PK - prokuratorzy ogłosili im zarzuty popełnienia przestępstw: doprowadzenia banku PKO BP oraz Banku Gospodarstwa Krajowego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem na kwotę ponad 10 milionów złotych (art. 286 par. 1 kodeksu karnego w związku z art. 294 par. 1 kodeksu karnego), prania wyłudzonych pieniędzy w łącznej kwocie ponad 10 milionów złotych (art. 299 par. 1 kodeksu karnego w związku z art. 299 par. 5 kodeksu karnego).
Po wykonaniu czynności procesowych z podejrzanymi prokurator wobec trzech osób zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, zakazu opuszczania kraju oraz poręczeń majątkowych w kwotach od 10 tysięcy złotych do 100 tysięcy złotych.
W odniesieniu do 14 osób prokurator skierował do sądu wnioski o zastosowanie środków zapobiegawczych w postaci tymczasowych aresztowań.
13 października sąd postanowił o tymczasowym aresztowaniu 14 podejrzanych.
W sprawie wykonywane są czynności zmierzające do zabezpieczenia na mieniu podejrzanych grożących im kar i środków karnych o charakterze majątkowym. W trakcie czynności tymczasowo zajęto należące do podejrzanych samochody. (PAP)