Nie chcę, by przedsiębiorcy obawiali się czegokolwiek – krok po kroku uwalniamy ich czas, zmniejszamy bariery biurokratyczne i ułatwiamy kontakt z administracją, by łatwiej można było prowadzić inwestycje i działalność gospodarczą - mówi PAP wicepremier Mateusz Morawiecki.

Minister rozwoju i finansów skomentował w ten sposób projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu wprowadzenia uproszczeń dla przedsiębiorców w prawie podatkowym i gospodarczym, który MR skierowało właśnie do uzgodnień i konsultacji.

Projekt zakłada m.in., że jako koszt uzyskania przychodu będzie można uwzględnić wartość pracy małżonka. Morawiecki pytany, czy nie obawia się, że to rozwiązanie będzie wykorzystywane przez oszustów, wskazał: "Proszę pamiętać, że od swojego wynagrodzenia małżonek będzie płacił podatek i składki ZUS. Czyli od tego ile zadeklaruje, będzie zależeć wysokość składek i podatku. Oszust z definicji będzie próbował oszukać. My tworzymy prawo dla uczciwych. A takich jest 99 proc. albo i więcej".

PAP: Panie Premierze, w opublikowanym właśnie pakiecie uproszczeń dla biznesu przewidują Państwo, że w 10 lat uszczupli on budżet państwa o 2,5 mld zł w 10 lat. Czy minister finansów nie ma o to pretensji do ministra rozwoju?

Mateusz Morawiecki: Są dogadani. Widzę tu raczej dobrą współpracę, a nie pole do konfliktu. A tak już zupełnie poważnie, MF i MR wspólnie doszlifowały tę propozycję. Proszę zwrócić uwagę, że jest synergia między działaniami obu resortów. Z jednej strony walczymy z karuzelami VAT-owskimi, agresywną optymalizacją podatkową, po prostu z przestępcami. Z drugiej strony wprowadzamy kolejne pakiety ułatwień dla przedsiębiorców. Niektóre praktycznie bezkosztowe, jak choćby zmiany w działaniu urzędów, które weszły 1 czerwca, a niektóre pociągające za sobą koszty. Wszystkie postrzegam najpierw jako inwestycję, potem jako naturalną konsekwencję działań uszczelniających, a dopiero na koniec jako wydatek. Walka z przestępcami to nie tylko pieniądze dla budżetu, czyli dla nas wszystkich, ale też jedna, bardzo konkretna korzyść dla uczciwych firm – zdrowa konkurencja. I to jest ten dodatkowy, pozafinansowy bonus dla MŚP. Nie chcę, aby przedsiębiorcy obawiali się czegokolwiek – krok po kroku uwalniamy ich czas, zmniejszamy bariery biurokratyczne i ułatwiamy kontakt z administracją – wszystko po to, aby łatwiej można było prowadzić inwestycje i działalność gospodarczą.

PAP: Które rozwiązanie z nowej ustawy uważa Pan za najważniejsze?

M.M.: Jest ich co najmniej kilka. Około 15 tys. małych i średnich firm skorzysta z wyższego progu przychodów uprawniającego do uzyskania statusu „małego podatnika”. A ten status to konkretne benefity: np. korzystniejsze warunki amortyzacji, a więc wyższe koszty uzyskania przychodu w pierwszym roku i w konsekwencji niższy podatek. To też łatwiejszy sposób rozliczania zaliczek i 15 proc. CIT zamiast 19 proc.

Chcemy też podać rękę tym małym i średnim przedsiębiorcom, którym udało się wydostać z trudnej sytuacji finansowej. Przedsiębiorca będzie mógł jednorazowo rozliczyć stratę podatkową o wartości 5 mln zł. Do tej pory mógł w pierwszym roku skorzystać tylko z 50 proc. rozliczenia.

Dla niewielkich firm rodzinnych szczególnie istotna będzie możliwość wliczenia w koszty uzyskania przychodu wynagrodzenia współmałżonka. I to niezależnie od formy zatrudnienia. W praktyce oznacza to, że podatnik zatrudniający małżonka będzie przez fiskusa traktowany tak samo jak podatnik zatrudniający osobę spoza najbliższej rodziny. Szacujemy, że to nowe rozwiązanie ułatwi życie prawie 40 tys. przedsiębiorcom.

PAP: A nie obawiają się Państwo, że to rozwiązanie będzie wykorzystywane przez oszustów?

M.M.: Proszę pamiętać, że od swojego wynagrodzenia małżonek będzie płacił podatek i składki ZUS. Czyli od tego ile zadeklaruje, będzie zależeć wysokość składek i podatku. Oszust z definicji będzie próbował oszukać. My tworzymy prawo dla uczciwych. A takich jest 99 proc. albo i więcej.

PAP: Kiedy te rozwiązania wejdą w życie?

M.M.: Wszystko oczywiście zależy od przebiegu prac rządowych i parlamentarnych. My założyliśmy, że większość zmian wejdzie już na początku przyszłego roku. Natomiast niektóre rozwiązania podatkowe, np. możliwość wliczenia wynagrodzenia współmałżonka w koszty uzyskania przychodu czy jednorazowego rozliczenia straty do 5 mln zł oraz podniesienie progu uprawniającego do uzyskania statusu "małego podatnika" weszłyby w życie nieco później - 1 stycznia 2019 r. Liczymy w ten sposób na synergię efektów kolejnych działań uszczelniających system oraz ułatwień dla MŚP.

PAP: Będą kolejne pakiety?

M.M.: Będą. Jest jeszcze za wcześnie, by deklarować ich zawartość i terminy. Mamy prostą, ale sprawdzoną od lat metodę działania – krok po kroku. Identyfikujemy konkretne problemy w prowadzeniu firmy, zbieramy je w jedną całość i wtedy podejmujemy działania legislacyjne.