Święta, święta i po świętach. A tu sylwester za pasem! Wiele osób chciałoby gdzieś wyjść, ale jakoś żadne ciekawe zaproszenie nie wpłynęło. Znam ten ból. Ale to już przeszłość. Znalazłem niezawodną metodę na szampańskie zabawy. I to za grosze. Wystarczy zostać mniejszościowym akcjonariuszem. Serio.
KOMENTARZ TYGODNIA
Każdego roku w sylwestra kilka spółek organizuje nadzwyczajne walne zgromadzenia akcjonariuszy. Wszystko po to, by zadowolić swoich dobroczyńców i ugościć ich pod strzechami jakiegoś przytulnego hoteliku bądź oprowadzić po siedzibie spółki. W tym roku miano najlepszego organizatora przypada spółce akcyjnej KCI. Wystarczy zajrzeć w jej raport bieżący z 12 grudnia, by się dowiedzieć, że zarząd KCI zaprasza swoich akcjonariuszy na walne zgromadzenie, które odbędzie się 31 grudnia o godz. 18. I to w Krakowie, a na dodatek w przytulnym quasi-pałacyku.
Co prawda władze spółki nie podają, jaki szampan będzie serwowany ani kto będzie przygrywał do pląsów akcjonariuszy, ale gwóźdź programu już – stety albo niestety – wyciekł. Otóż w ramach sylwestrowej zabawy każdy akcjonariusz, który się pojawi na imprezie, będzie mógł posłuchać o połączeniu spółek KCI oraz Gremi Sukces. A jeśli woli czyny od słów, weźmie także udział w odwołaniu i powołaniu członka rady nadzorczej. Emocje gwarantowane! Niewiadomą jest natomiast to, czy – w ślad za kilkoma innymi walnymi zgromadzeniami odbywającymi się w sylwestrowe noce – będzie można dostać po gębie od niezadowolonych z obrotu spraw akcjonariuszy lub osób im towarzyszących. Lojalnie uprzedzam, że organizator niestety tego nie gwarantuje.
Warto zaznaczyć, że zapowiedź organizacji sylwestrowej zabawy spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem gawiedzi. Na forum internetowym Bankier.pl można znaleźć peany na cześć prezesa. Zacytujmy dosłownie kilka:
„Serdecznie zapraszamy wszystkich akcjonariuszy, tylko nie ma załącznika z menu”; „Wreszcie coś z myślą o i dla drobnych akcjonariuszy! Rada Nadzorcza i miłościwy zarząd postanowiły zorganizować dla nas Sylwestra w Krakowie. Zabawa potrwa pewnie do białego rana, nie ma tylko nic w programie o wykonawcach – kabareciarzach. Chociaż to wszystko to wielki kabaret. Może KNF będzie zaproszone albo Zarząd GPW”; „Miłościwy wychodzi z założenia, że jak jesteś akcjonariuszem KCI, to nie stać cię już na bal sylwestrowy. Coś w tym jest”.
Jak więc widać – przyjęcie inicjatywy gorące. Niektórzy zapowiadają już, że przybędą na imprezę z całą rodziną.
Ile kosztuje ta przyjemność? Powiedzmy sobie szczerze – lepszej oferty się znaleźć nie da. Jedna akcja KCI kosztuje obecnie 69 groszy. Trudno powiedzieć, czy organizator jakość podawanych dań i napitków uzależnia od liczby posiadanych akcji, ale z przezorności radziłbym nabyć od razu ze 20. W końcu to i tak zaledwie równowartość paczki papierosów. Ale to już w przyszłym roku, Drodzy Państwo. Bo na ten rok lista uczestników sylwestrowej imprezy w Krakowie już zamknięta. Tylu było chętnych!