Bez wątpienia stać nas. Po wypłacie zaliczki na dywidendę mamy ponad 4 mld zł środków własnych, które możemy przeznaczyć na akwizycje. Do tego w tym roku będziemy mieli około 4 mld zł zysku, z czego jeszcze maksymalnie 1 mld zł wypłacimy udziałowcom, bo 750 mln zł otrzymają w formie dywidendy zaliczkowej już teraz. Na koniec roku będziemy dysponowali łącznie około 6 mld zł. Z moich rozmów z bankami inwestycyjnymi wynika też, że po rozwiązaniu konfliktu między udziałowcami możemy liczyć na około 1 mld euro dodatkowego kapitału – nie w formie zwykłej pożyczki, ale takiej, która pozwala na zaliczenie długu do kapitałów własnych spółki.
Więcej informacji: PZU chce kupić ING?