Rozmawiamy z MARIĄ KOWALEWSKĄ, dyrektor zarządzający polskim oddziałem Swiss International Air Lines - W okresie recesji utrzymywanie kosztów pod ścisłą kontrolą i realizowanie programu oszczędnościowego ma dla operatora przewozów pasażerskich kluczowe znaczenie.
Jakie są przyczyny spadku wskaźników w przelotach pasażerskich w 2009 roku?
– Spowolnienie gospodarcze i spadek popytu jest odczuwalny przez gospodarki krajowe w całym świecie. Dotyczy to również przewozów pasażerskich. IATA (International Air Transport Association – Międzynarodowe Zrzeszenie Transportu Lotniczego – red.) prognozuje w 2009 roku stratę całego sektora lotniczego na 9 mld dol. Recesja jest obecnie głównym czynnikiem wpływającym na kondycję przewozów lotniczych. Niekorzystny trend odnotowują zarówno przewozy pasażerskie, jak i towarowe.
Swiss International Air Lines (Group) wypracowała w I kwartale 2009 r. zysk operacyjny w wysokości 63 mln CHF. Zysk operacyjny z tego samego okresu 2008 roku wyniósł 66 mln CHF. Całkowity dochód z działalności operacyjnej w I kwartale obniżył się o 7,4 proc. – wyniósł 1 081 mln, podczas gdy w analogicznym okresie 2008 wyniósł 1168 mln CHF.
Dochody z sektora podróży biznesowych spadły, co może być odbiciem trudności panujących w świecie finansów. Przewozy Swiss World Cargo także zanotowały spadek. Niższe ceny ropy naftowej i zmiany kursów walut przyniosły poprawę po stronie kosztów, ale nie zrównoważyły spadku dochodów. W efekcie zysk operacyjny spadł o 4,5 proc. w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego.
Jak długo potrwa dekoniunktura w branży?
– Analitycy branży lotniczej nie potrafią określić, kiedy trend spadkowy zacznie się odwracać. Zakończenie dekoniunktury może być rozłożone w czasie. W zależności od specyfiki konkretnego rynku wzrost popytu na przewozy lotnicze może kształtować się różnie. W obecnej sytuacji wskazywanie konkretnych momentów w czasie byłoby czystą spekulacją.
Czy przezwyciężenie dekoniunktury w przelotach pasażerskich zależy wyłącznie od postawy przewoźników, czy także od czynników zewnętrznych?
– Wszystkie firmy działające w przemyśle lotniczym, a dotyczy to również wszystkich poddostawców, muszą działać razem. Chodzi o to, by wspólnie stawić czoła niekorzystnym tendencjom i w rezultacie wspólnie je przezwyciężać, w najlepszy dla siebie sposób. Dlatego Swiss jest w stałym kontakcie ze wszystkimi swoimi partnerami. Na bieżąco ustalamy sposoby i możliwości działania antykryzysowego.
Jakie środki zamierza przedsięwziąć Swiss, aby przeciwstawić się tendencji spadkowej?
– Swiss zareagował elastycznie na zmniejszenie się popytu. W I kwartale wprowadził w życie modyfikacje siatki połączeń i w rozkładach rejsów. Częstotliwości niektórych połączeń zostały zmniejszone, a mniejsze samoloty przeznaczono do obsługi innych tras. W rezultacie oferowana liczba miejsc była mniejsza o 4 proc. w porównaniu z planowaną w rozkładzie.
Z drugiej strony w siatce połączeń Swiss pojawiły się dwa nowe kierunki – Lyon i Oslo. W okresie kryzysu rozszerzanie liczby połączeń europejskich ma kluczowe znaczenie dla utrzymania siatki połączeń międzykontynentalnych. Ważne jest, aby jednocześnie utrzymywać koszty pod bardzo ścisłą kontrolą.
Swiss rozpoczął już wdrażanie programu oszczędnościowego. Chodzi m.in. o redukcję nadgodzin i zaległych urlopów, możliwość wzięcia urlopu bezpłatnego przez personel naziemny i kadrę menedżerską, zmniejszenie wymiaru godzin pracy w cargo, niezatrudnianie nowych pracowników, odłożenie w czasie projektów, które nie mają dla firmy znaczenia strategicznego, zawieszenie wypłaty połowy wynagrodzenia członkom zarządu i wyższej kadrze zarządzającej i działania zmierzające do zmniejszenia kosztów dostaw.



Czy w obecnej, trudnej sytuacji Swiss będzie inwestował w celu umocnienia swojej pozycji?
– Swiss jest firmą o klarownej strukturze i prostej komunikacji. Cechuje ją szybkie podejmowanie decyzji i wprowadzenie ich w życie. Z tego powodu, jak również ze względu na doświadczenia zdobyte podczas rozwiązywania problemów, które pojawiły się przy powstaniu firmy w marcu 2002 r., Swiss jest bardzo dobrze przygotowany do elastycznej reakcji i szybkiego działania w warunkach kryzysu. Wspomniane środki zaradcze zostały już wprowadzone w życie i są na bieżąco modyfikowane, w zależności od zmieniających się warunków.
Swiss będzie w dalszy ciągu realizował swój długoterminowy program inwestycyjny zmierzający do umocnienia swojej pozycji na rynku, tak jak było to zaplanowane, nowy Airbus A330-300, który ostatnio pojawił się w barwach Swiss, nie będzie jedyną maszyną tego typu – trzy kolejne pojawią się na trasach do końca tego roku. Swiss podjął też decyzję o zastąpieniu, od 2014 roku, obecnie używanych maszyn AVRO RJ100 przez nowoczesne Bombardier CSeries. Pozwoli to na dalsze obniżanie kosztów – mniejsze koszty napraw i bardziej wydajne silniki zapewniające mniejsze zużycie paliwa i niższą emisję CO2.
Czy za ożywienie popytu na przewozy lotnicze odpowiada też ustawodawca?
– Przemysł lotniczy jest przemysłem globalnym. Ewentualne środki podjęte przez jedno państwo raczej nie będą miały większego wpływu na działania całego sektora przewozów lotniczych. Ważna jest współpraca państw, której efektem będzie możliwość działania wszystkich przewoźników na tym samym poziomie liberalizacji i na równych zasadach.
MARIA KOWALEWSKA
dyrektor zarządzający polskim oddziałem Swiss International Air Lines