Podczas porannego, wtorkowego handlu złoty stabilizuje się blisko maksimów ustanowionych podczas sesji azjatyckiej. Polska waluta wyceniana jest na: 4,32 PLN za euro, 3,37 PLN względem dolara amerykańskiego oraz 3,597 PLN wobec franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu wyraźnie wzrosły i wynoszą aktualnie 5,468% w przypadku instrumentów 10 – letnich.

Wczorajsza sesja na złotym przyniosła dynamiczny spadek wartości polskiej waluty, aż o -1,68% ( w przypadku EUR/PLN). Podobny scenariusz rozegrał się również na węgierskim forincie (1,28% EUR/HUF) oraz czeskiej koronie (0,63% EURCZK). Świadczy to wyraźnie o wycofywaniu kapitału z rynków walut Europy Środkowo – Wschodniej, tym bardziej, iż ruch ten zaczyna przybierać na dynamice. Warto przypomnieć, iż na początku roku złoty zyskał ponad 8,00% w związku z tym część inwestorów odpowiedzialna za wcześniejszy ruch gwałtownie redukuje swoje pozycje w obawie przed dalszym pogarszaniem się nastrojów w Strefie Euro.

Wzrost awersji do ryzyka wynika bezpośrednio z politycznego klinczu w Grecji, gdzie duża część obserwatorów i polityków obawia się, iż Hellada może w konsekwencji opuścić Unię Walutową.

W trakcie dzisiejszej sesji poznamy ważne krajowe dane (godz. 14:00) dotyczące inflacji w ujęciu konsumenckim za kwiecień. Oczekiwane wartości wynoszą 0,5% m/m oraz 3,9% r/r. W opinii większości obserwatorów spadek wartości pieniądza powinien wyhamować w kolejnych miesiącach, jednak najważniejsze będzie zestawienie dzisiejszego odczytu z ostatnią decyzją RPP (podwyższenie stopy procentowej do 4,75%), która odebrana została jedynie jako jednorazowe dostosowanie polityki monetarnej, a nie możliwe rozpoczęcie cyklu zacieśniania. W konsekwencji decyzja ta nie przełożyła się trwale na umocnienie złotego.

Ponadto wśród czynników, które będą miały kluczowy wpływ na przebieg dzisiejszej sesji warto wymienić pierwsze oficjalne spotkanie na linii Merkel – Hollande. Rynek już od dłuższego czasu wyczekuje na potencjalne sygnały jak będzie się układać współpraca pomiędzy Niemcami, które od dłuższego czasu postulowały konsolidację fiskalną w Strefie, a nowo wybranym prezydentem Francji, który w swoim programie wyborczym zawarł punkt dotyczący renegocjacji paktu fiskalnego podpisanego przez Francję.

Ponadto poznamy pakiet znaczących danych fundamentalnych: wstępne odczyty PKB dla krajów Strefy Euro ( Niemcy oczek. 0,8% r/r, Włochy -1,1% r/r, Zbiorczy -0,2% r/r). O godz. 11:00 rynek zweryfikuje poprzednie optymistyczne odczyty indeksu ZEW (oczek. 19pkt) dla gospodarki Niemieckiej. Godziny popołudniowe należeć będą już zdecydowanie do publikacji makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych, gdzie za najważniejsze należy przyjąć odczyty o godz. 14:30 dotyczące inflacji CPI (oczek. 2,3% r/r) oraz wyników sprzedaży detalicznej (0,2% m/m).

Nieco mniejszą uwagę skupi publikowany również o tej godzinie indeks NY Empire State (oczek. 9pkt). Ponadto w tle pozostaje cały czas sprawa grecka, która aktualnie jest decydującym czynnikiem kształtującym nastroje na rynkach.

Z technicznego punktu widzenia dynamiczny wzrost pary EUR/PLN i przebicie szeregu potencjalnie ważnych oporów wskazuje, iż sentyment na rynku walut emerging markets skokowo się pogorszył. Polska waluta od przeszło 2- tygodni dynamicznie traci, stąd należy oczekiwać wystąpienia potencjalnej korekty spadkowej tego 13-groszowego ruchu.

Należy jednak mieć na uwadze, iż nawet naturalne cofniecie się notowań o 4-5 gr. nie zmienia wzrostowego układu notowań, a w przypadku pogłębienia spadków na rynku eurodolara podejście pod 4,38 EUR/PLN będzie jedynie kwestią czasu. Jako znaczące wsparcia na EUR/PLN należy traktować pełen zakres 4,30 EUR/PLN oraz okolice 4,27 EUR/PLN.