Polski rynek telefonów komórkowych wszedł w fazę stagnacji. Tegoroczna sprzedaż będzie podobna do ubiegłorocznej, kiedy sprzedano ok. 10 mln sztuk, a przyszłoroczna też nie wzrośnie.
Spowolnienie na polskim rynku telefonów komórkowych przyszło szybciej niż oczekiwano. Nasz rynek przestał rosnąć już w tym roku. Nieco gorsza sytuacja jest na rynkach Europy Zachodniej, gdzie w III kwartale sprzedano - według firmy badawczej Gartner - 43,5 mln sztuk komórek, czyli o 7,8 proc. mniej niż rok wcześniej. W całym 2008 roku sprzedaż w Europie Zachodniej będzie zapewne o 20 mln sztuk mniejsza niż rok wcześniej. Z kolei wzrost sprzedaży w takich krajach, jak Indie, Chiny czy Rosja, które były motorami wzrostu globalnej sprzedaży, zwolnił.
- Szacujemy, że w tym roku w Polsce zostanie sprzedanych 10 mln telefonów komórkowych, tyle, co w 2007 roku. Spodziewamy się, że w 2009 roku wyniesie od 10 do 10,5 mln sztuk - mówi Grzegorz Kania, dyrektor sprzedaży i marketingu GSM w LG Electronics.
LG swój udział w polskim rynku w 2008 roku ocenia na 7,0-7,5 proc. i spodziewa się, że w przyszłym roku ten udział wzrośnie do ok. 12 proc. Największymi graczami na polskim rynku komórek są Nokia, Samsung oraz Sony Ericsson.
Światowa sprzedaż komórek w tym roku prognozowana jest na ponad 1,2 mld sztuk (wzrost o ok. 10 proc.), a w przyszłym roku - jak prognozuje Gartner - spodziewane jest skurczenie się globalnego rynku o kilka procent. Powodem tegorocznego spowolnienia i przyszłorocznego spadku jest kryzys finansowy i recesja w państwach zachodnich, a także nasycenie rynków w Europie, USA czy Japonii. Spory wpływ ma też to, że użytkownicy telefonów wymieniają je ostatnio rzadziej niż w poprzednich latach.