PGNiG we wniosku złożonym do Urzędu Regulacji Energetyki domaga się zgody na podwyżkę cen gazu o 8-9 proc. - wynika z ustaleń GP. Podobny wniosek złożył Gaz-System.

Otrzymaliśmy wniosek PGNiG o zmianę taryfy. Będziemy go analizować - mówi Mariusz Swora urzędujący od tygodnia prezes Urzędu Regulacji Energetyki. Rafał Świąder, dyrektor ds. taryf PGNiG, przyznał w wywiadzie dla TVN CNBC Biznes, że spółka zwróciła się o podwyżkę cen gazu. Nie ujawnił, o jaką dużą zwyżkę cen chodzi. Podał jednak kalkulacje, które zakładają, że wzrost cen o ok. 7 proc. to dla odbiorców, którzy korzystają z gazu do przygotowania posiłków, oznacza wzrost rachunków za gaz o kilkadziesiąt groszy miesięcznie.
Wzrost o mniej niż 10 proc.
Z szacunków GP dokonanych w połowie października wynikało, że gaz może zdrożeć od stycznia 2008 r. właśnie o 7 proc. Jak ustaliliśmy obecnie, nowy wniosek taryfowy PGNiG zakłada jedno- cyfrowy wzrost cen.
- Gdyby URE zaakceptowało wniosek według propozycji PGNiG, to ceny wzrosłyby mniej niż 10, ale więcej niż 7 proc. - mówi osoba zbliżona do kierownictwa gazowej firmy. Niedawno Krzysztof Głogowski, prezes PGNiG, przyznał, że jeśli spółka nie otrzyma zatwierdzonej wyższej taryfy, będzie musiała realizować stratę na działalności regulowanej.
Jak dowiedziała się GP, wzrostu taryfy chce również OGP Gaz-System, operator gazociągów przesyłowych.
- Został złożony wniosek o zmianę taryfy - przyznaje Małgorzata Polkowska, rzecznik spółki. Nie chce potwierdzić, czy spółka zwróciła się o podwyżkę taryf na przesył gazu. Jednak wobec szerokiego programu inwestycyjnego spółki mało prawdopodobne wydaje się, aby spółka chciała obniżki taryf. Gdyby spółka chciała zachowania obecnych stawek, zwróciłaby się o przedłużenie obecnie obowiązujących taryf.
Ostatnia podwyżka w styczniu
Zdaniem Kamila Kliszcza, analityka DI BRE Banku, jest więcej argumentów merytorycznych za zgodą URE na podwyżkę dla Gaz-Systemu niż dla PGNiG. Na to, ile polska firma płaci za importowany głównie z Rosji gaz ziemny, wpływ mają ceny produktów ropopochodnych z ostatnich dziewięciu miesięcy. Cena baryłki ropy od początku tego roku wzrosła o blisko 40 dol., jednak efekt ten jest w znacznym stopniu niwelowany spadkiem kursu dolara względem złotówki.
- PGNiG traci na imporcie gazu, jednak wcześniej prezes URE akceptował wyższe straty - mówi Kamil Kliszcz.
- Jeśli PGNiG dostanie zgodę na podwyżkę cen gazu, to będzie ona niższa niż wielkość zaproponowana przez spółkę - dodaje.
Ostatnia podwyżka cen gazu, prawie o 10 proc., weszła w życie 1 stycznia 2007 r.
KRZYSZTOF GRAD
Rachunki za gaz / DGP