Płocki koncern liczy na co najmniej 150-180 mln dol. odszkodowania z ubezpieczenia Możejek - wynika z informacji GP.

Jeszcze w tym roku rafineria w Możejkach ma odzyskać pełną zdolność produkcyjną. Spalona w ubiegłym roku instalacja będzie nie tylko odbudowana, ale i unowocześniona. Już teraz rafineria osiągnęła 70 proc. mocy przerobowych sprzed pożaru. W sumie inwestycje w urządzenia Mażeikiu Nafta mają pochłonąć w tym roku 300 mln dol. Odbudowa instalacji to tylko część tej kwoty.
- Zakładamy, że koszt postawienia nowej kolumny próżniowej zostanie pokryty z ubezpieczenia w takim stopniu, w jakim zostanie ona uznana za odbudowę. Ponieważ kupiliśmy lepszą, nowocześniejszą instalację i jej wartość będzie wyższa od tej zniszczonej, w związku z tym kwota z ubezpieczenia będzie niższa od kosztu budowy - mówi osoba zbliżona do kierownictwa spółki.
- Spodziewamy się odszkodowania w wysokości 150-180 mln dolarów - dodaje.
Ubezpieczyciele mają wypłacić odszkodowanie na początku przyszłego roku. Mażeikiu Nafta była ubezpieczona w trzech brytyjskich firmach: Liberty International Under-writers, AIG Europe Limited i SCOR UK Company Limited. Jak mówi Kamil Kliszcz, analityk DI BRE Banku, to renomowane firmy i z wypłatą odszkodowania raczej nie będzie problemów.
- Kwestią sporną jest tylko kwota. Bardziej realna wydaje się suma z dolnej granicy wspomnianego przedziału. Myślę, że spółka odzyska związane z odbudową koszty stałe, jednak nieosiągnięty zarobek Możejek należy uznać za utracony - ocenia analityk.
Z informacji GP wynika, że płocki koncern będzie się starał uzyskać rekompensatę również za utracone korzyści. Chce do tego wykorzystać kwotę 250 mln dol., zablokowaną na specjalnym rachunku.
- W momencie podpisywania umowy Orlenu z Jukosem sprzedający złożył szereg oświadczeń, m.in. takie, że w Możejkach jest wszystko w porządku i przebiega normalna produkcja. Oczywiście obie strony podpisując ten dokument miały świadomość, że nie jest on zgodny ze stanem faktycznym. Jeżeli ubezpieczenie pokryje wszystkie straty, to oświadczenie będzie zrealizowane. Jeśli nie, to Orlen może skorzystać z zablokowanej na specjalnym rachunku kwoty, która ma pokryć wszelkie roszczenia wynikłe z nieprawdziwości złożonych oświadczeń - mówi informator GP.
Jednak zdaniem Kamila Kliszcza uzyskanie odszkodowania z tego rachunku jest mało prawdopodobne.
- Kwotę tę będzie chciał przejąć syndyk masy upadłościowej Jukosu. Na pewno będzie tu walka prawników, jednak wydaje się, że szanse na wygraną Orlenu są małe - ocenia. Sama spółka oficjalnie nie chce komentować kwestii odszkodowania.
- Jest jeszcze zbyt wcześnie, aby o tym mówić - mówi Dawid Piekarz, rzecznik koncernu. W ramach Programu Tworzenia Wartości Mażeikiu Nafta, PKN Orlen zainwestuje do 2012 roku w litewską firmę ponad 1,6 mld dol.
6,8 mld zł kosztował Orlen zakup litewskich Możejek
NAJWIĘKSZA POLSKA INWESTYCJA ZAGRANICZNA
Kupno litewskiej rafinerii w Możejkach jest największą transakcją w sektorze naftowym w Europie Środkowo-Wschodniej. Jest to też największy zakup zagranicznej spółki przez polską firmę. Kwotą 2,6 mld dolarów Orlen przebił startujących w przetargu takich potentatów, jak rosyjski Łukoil, kazachski KazMunaiGaz czy rosyjsko-brytyjski TNK-BP. Rosjan mocno to zirytowało. W końcu lipca ubiegłego roku okazało się, że ropociąg Przyjaźń, dostarczający ropę do Możejek, trzeba remontować. Ropa przestała płynąć. Możejki zaopatrywane są teraz przez terminal morski w Butyndze i koleją.
KRZYSZTOF GRAD