Przychody Biedronki, największej sieci spożywczej w Polsce, w pierwszym półroczu 2016 r. wzrosły o 9,8 proc. Drugi kwartał, gdy do polskich domów zaczęły napływać pieniądze z 500+, wypadł dla dyskontowego giganta wręcz świetnie– pisze "Puls Biznesu".

"Kontrolowana przez portugalskie Jeronimo Martins Biedronka była w stanie dobrze wykorzystać sytuację, w której zwiększył się rozporządzalny dochód Polaków. Osiągnęła znaczny wzrost sprzedaży, który jeszcze przyspieszył w drugim kwartale" – czytamy w artykule.

Sprzedaż LFL (czyli na tej samej powierzchni, co rok wcześniej) skoczyła o 9,9 proc. – zaznacza "Puls Biznesu". Uwzględniając otwarcia nowych sklepów, widzimy, że wzrost był dwucyfrowy o 10,2 proc. – dodaje.

"500+ wpływa na wyższą konsumpcję, choć nie sądzę by to sprzedaż żywności była największym beneficjentem tego zjawiska" – powiedziała przedstawicielka sieci Ana Luisa Virginia podczas niedawnej konferencji z analitykami.

"Biedronka była dobrze przygotowana do tego, aby wykorzystać efekt programu i spodziewamy się jego pozytywnego wpływu na wyniki w kolejnych kwartałach" – oceniła.

Biedronka jest równocześnie coraz bardziej zyskowna dla Portugalczyków. "Udało się jej zwiększyć marże na poziomie EBITDA o 0,2 proc., do 8 proc. Wraz z dużym wzrostem przychodów oznacza to, że polska sieć odpowiada już za prawie 85 proc. zysku portugalskiej grupy" – podsumowuje "Puls Biznesu".