Zaginione i okradane przesyłki pocztowe, naruszana tajemnica korespondencji - to tylko niektóre skargi klientów na Pocztę Polską. W ich efekcie oraz zgodnie z wnioskiem sejmowej komisji infrastruktury Najwyższa Izba Kontroli podjęła kontrolę Poczty Polskiej.

Kontrolę: "Działalność państwowego przedsiębiorstwa użyteczności publicznej "Poczta Polska" z uwzględnieniem przepływów finansowych i jakości świadczonych usług" NIK prowadzi od września.

"W całej Polsce będziemy kontrolować 50 jednostek Dyrekcji Generalnej Poczty Polskiej, a zwłaszcza centra informatyki, rachunkowości, sortownie listów oraz oddziały regionalne i rejonowe. Skontrolowanych zostanie też 80 urzędów pocztowych w całej Polsce" - powiedział dziś rzecznik NIK Błażej Torański.

Kontrola trwa w 28 jednostkach, a prowadzi ją obecnie 11 delegatur NIK

"Kontrola jest wynikiem inicjatywy posłów z komisji infrastruktury oraz licznych skarg i uwag klientów, a także medialnych doniesień" - dodał Torański.

Ma ona odpowiedzieć m.in. na pytania: jaki jest dostęp usług pocztowych dla klienta? Jaka jest terminowość dostarczania listów i paczek oraz poziom bezpieczeństwa obrotu pocztowego?

"Krótko mówiąc, zakres kontroli związany jest ze skargami klientów, w których wskazywano na przypadki zaginięcia i okradania przesyłek, naruszania tajemnicy korespondencji, kradzieży pieniędzy z przesyłek, nierzetelnego załatwiania skarg i reklamacji oraz krytycznie oceniano organizację i technikę świadczenia usług" - powiedział Torański.

Kontrola trwa w 28 jednostkach, a prowadzi ją obecnie 11 delegatur NIK, w pozostałych kontrola ma się rozpocząć do końca listopada. Inspekcję koordynuje wrocławska delegatura NIK.