Los umowy koncernu Axel Springer z Polsatem rozstrzygnie się w najbliższych dniach. Jeśli niemiecka firma nie zrzeknie się części zapisów w umowie, transakcja nie zostanie zrealizowana.

W najbliższych dniach spotykamy się na ostateczne rozmowy - mówi GP o planach spotkania z przedstawicielami koncernu Axel Springer Zygmunt Solorz-Żak, właściciel Polsatu.
To, czy Axel Springer przejmie 25,1 proc. udziałów w jednej z dwóch największych komercyjnych telewizji w Polsce, zależy od tego, czy zrzeknie się pewnych zapisów umowy z Polsatem, podpisanej już w ubiegłym roku. To te zapisy zakwestionował na początku tego roku Urząd Kontroli Konkurencji i Konsumentów, nie dopuszczając do transakcji.
- Zapisy w umowie, które uważam, że są normą dla partnera mniejszościowego, UOKiK potraktował inaczej. Tymczasem tak podpisywanych jest 90 proc. umów. To naturalne, że partner musi mieć możliwość zaakceptowania np. decyzji powyżej 100 mln zł. Z prawa wynika też, że w ośmioosobowej radzie nadzorczej udziałowiec ma dwóch członków. Dlatego nie rozumiem tej decyzji - tak mówił o tych zapisach w niedawnym wywiadzie dla GP Zygmunt Solorz-Żak.
Wczoraj Zygmunt Solorz zaprzeczył natomiast, jakoby uzależniał realizację umowy od wyłożenia przez Axel Springer większych pieniędzy. Na mocy obecnej umowy Axel Springer musi zapłacić w sumie 300 mln euro. Gazeta Wyborcza napisała natomiast, że Zygmunt Solorz chciałby dziś o 25-30 proc., czyli o 90 mln euro więcej za udziały w stacji.
- Nie składałem takich propozycji - powiedział GP.
- Mariaż ze Springerem nie ma w przypadku Polsatu większego sensu. Nie bardzo rozumiem, co niemiecki partner miałby dać Polsatowi. Najlepiej, gdyby jego właściciel wprowadził po prostu spółkę jak najszybciej na giełdę samemu - mówi Krzysztof Kaczmarczyk, analityk DB Securities.
Na razie Zygmunt Solorz przygotowuje na giełdę Cyfrowy Polsat, największą platformę cyfrową na rynku, która ma około 1,8 mln abonentów. Debiut ma nastąpić w grudniu, a wartość transakcji sięgnąć może 1 mld zł. W następnej kolejności na giełdzie zadebiutuje Polsat. Jeśli Zygmunt Solorz nie dogada się ze Springerem, na giełdę trafi nawet 40 proc. udziałów stacji. Najbardziej prawdopodobny termin debiutu to koniec przyszłego roku.
SZERSZA PERSPEKTYWA - RYNEK
Biorąc pod uwagę wartość transakcji z koncernem Axel Springer, wycena Polsatu sięga około 4 mld zł. Gdyby Niemcy zapłacili więcej, wzrośnie ona prawie do 6 mld zł. Jednak to i tak mniej, niż wynosi wycena konkurencyjnej TVN, która dziś warta jest 8,9 mld zł. Po trzech kwartałach Polsat jest trzecią najchętniej oglądaną stacją telewizyjną, po TVP1 i TVP2, z udziałami na poziomie 16,9 proc. Wynik TVN to 16,13 proc. W pierwszym półroczu natomiast, według Starlinka, Polsat zebrał z reklam 409 mln zł, o 8 proc. więcej niż rok wcześniej.
MICHAŁ FURA