Inwestor nie może uchylać się od zapłaty za wykonane prace, zasłaniając się brakiem egzemplarza umowy generalnego wykonawcy z podwykonawcą – orzekł Sąd Najwyższy.

Gmina Lesznowola rozpoczęła budowę centrum edukacji i sportu. Na wykonawcę wybrała spółkę V., która z kolei zleciła większość prac firmie A. Prace ruszyły, przy czym wykonywane były wyłącznie przez pracowników firmy A. Jednak już po kilku miesiącach pojawiły się problemy z płatnościami za wykonane roboty. Firma A. wstrzymała więc prace. Gdy nadal nie otrzymywała zapłaty, odstąpiła od umowy i zażądała bezpośrednio od inwestora blisko 2 mln zł zapłaty. Podstawą roszczeń był art. 6471 par. 5 kodeksu cywilnego, który stanowi, że inwestor i wykonawca ponoszą solidarną odpowiedzialność za zapłatę wynagrodzenia podwykonawcy.
Ale gmina twierdziła, iż nic nie wiedziała o umowie o podwykonawstwo pomiędzy spółką V. a firmą A. Tymczasem zgodnie z art. 6471 par. 2 k.c. do zawarcia takiego kontraktu wymagana jest zgoda inwestora. Jeżeli zaś ten, w terminie 14 dni od przedstawienia mu umowy, nie zgłosi sprzeciwu lub zastrzeżeń, uważa się, że wyraził zgodę. Gmina twierdziła więc, że nie może być obciążona zapłatą za prace budowlane, gdyż nie otrzymała egzemplarza umowy. Jednak przedstawiciele firmy A. przed sądami wykazali, że gmina była informowana, kto prace wykonuje i jaki jest ich zakres. Przedstawiciele gminy wizytowali bowiem budowę i rozmawiali z pracownikami.
Sądy I i II instancji podzieliły zdanie gminy i oddaliły kolejno pozew i apelację firmy A. Zdaniem sądów inwestor może odpowiadać tylko wtedy, gdy znał dokładną treść umowy o podwykonawstwo. Ponadto uznano, że inwestor może wyrazić zgodę na prowadzenie robót przez podwykonawcę tylko przed rozpoczęciem inwestycji, ewentualnie w trakcie robót. Wykluczona jest zgoda po wykonaniu umowy lub po jej zerwaniu.
Sąd Najwyższy nie zgodził się z taką wykładnią i uchylił obydwa orzeczenia, nakazując powtórzenie procesu od I instancji. Zdaniem SN pogląd, że inwestor może wyrazić zgodę tylko przed lub w trakcie wykonywania kontraktu, jest nieprawidłowy. Ponadto inwestor nie musi dysponować tekstem umowy.
– Zgoda na zatrudnienie podwykonawcy może być wyrażona w sposób dorozumiany, wystarczy zatem, że inwestor wiedział, kto jest podwykonawcą i jaki jest zakres prac, aby był zobowiązany do zapłacenia mu należności za wykonane roboty – powiedziała sędzia Anna Owczarek.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 27 maja 2015 r., sygn. II CSK 483/14. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia