Po wakacjach będziemy mogli zakończyć postępowanie przeciwko Google - takiego zdania jest unijny komisarz ds. konkurencji Joaquin Almunia.

Dochodzenie Komisji Europejskiej w sprawie praktyk monopolistycznych amerykańskiej firmy zostało rozpoczęte w listopadzie 2010 roku. Miało to związek z zastrzeżeniami dotyczącymi nieuczciwego promowania przez Google własnych usług w wyszukiwarce. Na początku lutego koncern zaproponował trzecią propozycję ugody, która jednak nie przekonała wielu skarżących. "W najbliższych dniach zaczniemy wysyłać wstępne listy, odrzucające zastrzeżenia skarżących z listopada 2010 roku. Mamy obecnie 19 takich skarg i ze swojej strony wyślemy 19 odpowiedzi" - powiedział Almunia. "Po okresie letnim myślę, że będziemy w stanie zakończyć postępowanie podejmując ostateczną decyzję na Kolegium Komisarzy" - dodał.

W ostatniej propozycji Google zgodził się zagwarantować, że będzie promował nie tylko własne usługi, ale także usługi konkurencyjnych firm, a prezentacja wyników wyszukiwania - dotyczących na przykład hoteli, restauracji czy produktów - będzie porównywalna.

Wcześniej - pod naciskiem skarżących - odrzucono dwie propozycje ugody, uznając je za niewystarczające. Jeśli tym razem będzie inaczej, Google mógłby uniknąć kary w wysokości kilku miliardów euro.