Komisja Europejska zarekomendowała przesunięcie terminu wyjścia Polski z procedury nadmiernego deficytu został przedłużony o rok - do 2015 r.

"Polska nie podjęła skutecznych działań w 2013 r. w odpowiedzi na rekomendację Rady. Polska nie wypełni celu dotyczącego deficytu sektora rządowego i samorządowego w 2013 r., rekomendowanego przez Radę i nie przyjęła także rozwiązań konsolidacyjnych w wymaganym zakresie. Choć w 2014 r. cel będzie prawdopodobnie osiągnięty, stanie się tak z znacznej mierze ze względu na jednorazowy transfer aktywów funduszy emerytalnych, co nie gwarantuje trwałej korekty w kolejnych latach" - głosi komunikat Komisji.

Według rekomendacji Rady z czerwca br. Polska miała osiągnąć deficyt na poziomie 3,6% PKB w 2013 r., a w 2014 r. na poziomie 3,0%.

Na początku listopada Komisja podała w nowych prognozach, że deficyt sektora rządowego i samorządowego (tzw. general government deficit) Polski wzrośnie w tym roku do 4,8% PKB z 3,9% PKB w ub.r., zaś w przyszłym roku Polska odnotuje nadwyżkę w wysokości 4,6% PKB głównie dzięki jednorazowym skutkom zmiany w systemie emerytalnym. Komisja podkreślała wówczas, że w 2015 r. spodziewa się już 3,3% deficytu w tym ujęciu ze względu na jednorazowy charakter poprawy w 2014 r.

"Projekt decyzji Rady, przygotowany przez Komisję Europejską, jest w dużej mierze efektem zmienionych okoliczności w stosunku do wiosennych prognoz KE, w szczególności jeśli chodzi o kształtowanie się dochodów podatkowych w 2013 r. Proponowany przez Komisję wysiłek strukturalny w finansach publicznych jest spójny z dotychczasowymi zaleceniami, jednak sam horyzont jego osiągnięcia jest wydłużony o rok, co powinno pozwolić na ograniczenie wpływu konsolidacji na wzrost gospodarczy" - czytamy w komunikacie Ministerstwa Finansów, odnoszącym się do decyzji Komisji.

Ograniczenie zarówno nominalnego, jak i strukturalnego deficytu, w sposób niezagrażający ścieżce wzrostu gospodarczego jest celem rządu i Ministerstwa Finansów, podkreśla resort.

Ministerstwo argumentuje, że w II połowie 2012 r. i I połowie br. Europa i Polska odnotowały znaczące spowolnienie wzrostu gospodarczego w relacji do potencjału gospodarki. W tych warunkach polski rząd był świadom, że pełne wdrożenie rekomendowanych przez Radę działań (z marginesem bezpieczeństwa dla ryzyka odnośnie kształtowania się dochodów podatkowych na niższym poziomie) miałoby negatywny wpływ na wzrost gospodarczy.

"W przypadku Polski, zgodnie z rekomendacjami z czerwca 2013 działania skupiłyby się na drugiej połowie roku, co istotnie odbiłoby się na wynikach gospodarczych w tym okresie. Wówczas nie byłoby możliwe osiągnięcie wyniku 1,9% wzrostu gospodarczego w III kwartale 2013 r. i oczekiwanego na jeszcze wyższym poziomie wzrostu w bieżącym kwartale" - czytamy dalej.

Rząd stanął więc przed wyborem restrykcyjnej polityki fiskalnej, której efektem byłoby albo jeszcze głębsze spowolnienie lub nawet recesja, bez gwarancji realizacji rekomendowanych przez KE i Radę celów albo innego rozłożenia w czasie dostosowań fiskalnych, które dawało pewność, że wzrost PKB nie zostanie stłumiony, stwierdza resort.

"Teraz, kiedy wzrost gospodarczy zaczął przyspieszać i prognozy wskazują na to, że dalej będzie przyspieszać w 2014, powstały warunki, by rząd mógł podjąć dodatkowe działania redukujące deficyt. Ministerstwo Finansów pozostaje w dialogu z Komisją Europejską. Zgodnie z oczekiwaniem KE, Polska przedstawi strategię konsolidacji w kwietniowej Aktualizacji Programu Konwergencji" - konkluduje Ministerstwo Finansów.