Prezydent Francji i minister przekształceń przemysłowych ogłaszają listę nowych projektów przemysłu przyszłości. Mają one świadczyć o prężności francuskiego przemysłu. Realizacja projektów ma w ciągu 10 lat stworzyć pół miliona nowych miejsc pracy.

Podczas prezentacji projektów Pałac Elizejski zamienił się w salon futurystycznych wynalazków. Po dywanie spacerował robot, na ekranie pokazano projekt samolotu o napędzie elektrycznym. Można też było podziwiać projekt samochodu, który sam zapamiętuje trasę, dzięki czemu może się obyć bez kierowcy. Jedne z tych planów są mgliste i przypominają pomysły z książek fantastyczno-naukowych, inne, jak auto spalające 2 litry paliwa na sto kilometrów mają bardzo konkretne kształty.

Lista wynalazków ma przekonać Francuzów i cały świat, że przemysł nad Sekwaną jest na miarę XXI wieku. Francois Hollande mówił, że jego unowocześnienie przebiegało dotąd powoli z powodu niekonkurencyjności, niewystarczającej specjalizacji i "mentalności, która każe uważać przemysł za przeżytek, narzuca opinię, że nie potrzebujemy już fabryk, inżynierów i robotników."

Na realizację 34 projektów potrzeba ponad 3 i pół miliarda euro. Większość będzie finansowana przez prywatnych inwestorów.