Spadek bezrobocia w maju nie jest zaskoczeniem dla ekonomistów. Twierdzą, że to efekt sezonowych prac. Według danych ministerstwa pracy, stopa bezrobocia w maju wyniosła 13,5 procent, wobec 14 procent w kwietniu.

Główny ekonomista banku Societe Generale Jarosław Janecki uważa, że wzrost liczby miejsc pracy to wiosną normalne zjawisko, bo w tym czasie ruszają prace sezonowe.

Ekspert spodziewa się jednak, że po okresie letnim bezrobocie znów wzrośnie i na koniec roku wyniesie około 14 procent.

W maju liczba bezrobotnych, zarejestrowanych w urzędach pracy, zmniejszyła się wobec kwietnia o ponad 78 tysięcy.