Agencja Fitch Ratings zdegradowała Cypr poniżej kategorii inwestycyjnej, obniżając jego rating z BB+ do poziomu BBB- w momencie, gdy kraj ten prowadzi rokowania w sprawie pozyskania pomocy zagranicznej dla swych banków.

„Banki cypryjskie wymagają znacznego zastrzyku kapitału dla utrzymania ich finansowej żywotności” – napisał Fitach w dzisiejszym komunikacie. Agencja ratingowa szacuje koszty dofinansowania na kwotę co najmniej 6 mld euro.

Po decyzji Fitcha Cypr jest notowany w kategorii śmieciowej przez wszystkie trzy wielkie agencje ratingowe. . W Moody’s Investors Service jest klasyfikowany na poziomie Ba3 a w Standard & Poor’s na BB+. Po ostatniej degradacji przez Moody’s szef Cyprus Popular Bank oświadczył, że cypryjscy przywódcy mogą stracić z tego powodu dostęp do funduszy Europejskiego Banku Centralnego.

Od maja zeszłego roku rynki finansowe zamknęły się przed Cyprem. Teraz ten kraj rozważa zwrócenie się o pomoc do strefy euro i Rosji, a także Chin. Zadłużenie tej trzeciej najmniej gospodarki strefy euro może wzrosnąć do przeszło 100 proc. PKB. Dług publiczny wspiął się z poziomu 61,5 proc. w 2010 roku do 71,6 proc. w roku ubiegłym.

W zeszłym tygodniu rzecznik cypryjskiego rządu Stefanos Stefanou oświadczył, że Cypr rozmawia z Unią Europejską. „Jesteśmy w stałym kontakcie oraz prowadzimy dialog z europejskimi partnerami i instytucjami UE i równocześnie pracujemy w celu zapewnienia bilateralnej pomocy z innego kraju.

Unia Europejska wywiera presję na Cypr ,aby zabiegał on o pomoc ratunkową w pełnym zakresie z możliwością pozyskania kwoty do 10 mld euro z czym wiąże się cała seria warunków gospodarczych i finansowych. Premier Luksemburga, Jean-Claude Juncker, który kieruje grupą ministrów finansów strefy euro, powiedział w zeszły czwartek, że na Cyprze występuje „poważna nierównowaga” finansów.