Europejskie kraje wchodzące w skład grupy G7, skupiającej najbogatsze państwa świata, zobowiązały się we wtorek do jak najszybszego rozwiązania kryzysu w strefie euro - poinformował japoński minister finansów Jun Azumi.

Celem nadzwyczajnej telekonferencji szefów resortów finansów i banków centralnych G7, która odbyła się tego dnia, był przegląd rozważanych przez europejskich przywódców opcji stabilizacji finansów publicznych. Uczestnicy telekonferencji doszli do porozumienia w sprawie ścisłego monitorowania sytuacji przed szczytem G20, który ma się odbyć 18 i 19 czerwca w Meksyku. Głównym tematem tego spotkania będzie kryzys zadłużeniowy strefy euro.

W skład G7 wchodzą: Stany Zjednoczone, które w tym roku przewodzą grupie, Japonia, Kanada, Niemcy, Francja, Wielka Brytania i Włochy.

Konferencję zorganizowano w czasie, gdy strefa euro jest pod narastającą presją, aby w decydujący sposób rozwiązać kryzys i rozprawić się ze słabością hiszpańskiego sektora bankowego. Niepokój budzi też sytuacja w Grecji przed planowanymi na 17 czerwca wyborami parlamentarnymi.

W szczególności Stany Zjednoczone zaapelowały do Europejczyków o zdecydowane działania w obliczu "trwającego sceptycyzmu rynków finansowych".

"Życzylibyśmy sobie, by Europa działała bardziej zdecydowanie w nadchodzących tygodniach" w celu "wzmocnienia europejskiego systemu bankowego" - oświadczył przedstawiciel amerykańskiego ministerstwa skarbu.