Polska waluta w perspektywie krótkoterminowej ma nienajgorsze perspektywy, jednak w dłuższym terminie pojawia się szereg zagrożeń zarówno płynących ze strefy euro, jak i z USA. W piątek złoty będzie stabilny na poziomie 4,33-4,32 za euro, ocenieją analitycy.

Rano złoty odrobił straty, po wczorajszych słabych danych PMI ze strefy euro, zaś wspólna waluta zyskuje nieco wobec dolara. "Dziś rano poleciały stop-lossy na EUR/PLN, kurs się nieco ruszył w i w dalszej części dnia powinien być stabilny, ewentualnie z lekką tendencją do umocnienia złotego. Spodziewam się, że nasza waluta będzie dziś poruszać się w granicach 4,33-4,32 za euro"- powiedział analityk walutowy Banku BGŻ Piotr Popławski.

Dodał, że krótkoterminowo perspektywy dla krajowej waluty są pozytywne i początek przyszłego tygodnia powinien upłynąć spokojnie dla złotego. "Wczoraj rynek wybronił się przed złymi danymi ze strefy euro. Jest też pewien progres, jeśli chodzi o rozmowy ws. Grecji i euro obligacji. Natomiast w dłuższej perspektywie widać szereg zagrożeń ze strefy euro, której PKB mocno zwalnia, po drodze mamy wybory w Grecji, a w tle łagodny ton Fedu. Można spodziewać się dużej zmienności i raczej deprecjacji złotego" - powiedział Popławski.

W piątek zostaną opublikowane krajowe dane nt. sprzedaży detalicznej oraz stopy bezrobocia, ale w ocenie Popławskiego nie będą miały żadnego wpływu na notowania. Inwestorów natomiast z pewnością bardziej zainteresuje wstępny odczyt indeksu Michigan. W piątek, ok. godz. 9:50 jedno euro kosztowało 4,3491 zł, a dolar 3,4597 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,2572. W czwartek, ok. godz. 9:45 jedno euro kosztowało 4,3504 zł, a dolar 3,45817. Euro/dolar kwotowany był na 1,2580. Rano, ok. 9:30 jedno euro kosztowało 4,3710 zł, a dolar 3,4865 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,2538.