Można się spodziewać, że obniżkę ratingu odczują wszystkie segmenty rynku finansowego. Pośrednio uderzy to także w rynki rozwijające się, czyli także w Polskę i tym samym w złotego - ocenia .Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu o piątkowej decyzji, że Francja traci najwyższy rating AAA.

"Europejski Fundusz Stabilności Finansowej bazuje przy swoich gwarancjach na krajach, które mają rating AAA. Obniżenie ratingu choćby jednego z tych krajów o jeden stopień oznacza, że z potencjalnych środków, które Europejski Fundusz Stabilności Finansowej miał do dyspozycji w wysokości 440 mld euro, ubywa około 158 mld. Jeśli dodać do tego zobowiązania, które fundusz już ma wobec krajów takich, jak Grecja, Portugalia, czy Irlandia, to z 440 mld euro zostaje około 150 mld euro.

Można się spodziewać, że obniżkę ratingu odczują wszystkie segmenty rynku finansowego. Na pewno dojdzie do istotnego osłabienia euro wobec dolara i w dalszym ciągu do wzrostu rentowności obligacji na rynku wtórnym, co będzie oznaczało konieczność ingerencji ze strony Europejskiego Banku Centralnego.

Pośrednio uderzy to także w rynki rozwijające się, czyli także w Polskę. Odczujemy to dosyć szybko, prawdopodobnie już na początku przyszłego tygodnia m.in. poprzez osłabienie złotego".