Wiele TFI zachęca, reklamuje się i organizuje różnego rodzaju promocje. Trzeba jednak podchodzić do nich ostrożnie. Niższa opłata wstępna nie zrekompensuje słabych wyników

Większość promocji dotyczących funduszy inwestycyjnych polega na zniesieniu lub obniżeniu opłat dystrybucyjnych pobieranych w momencie nabywania jednostek. Zwykle prowizje są tym wyższe, im mniejsza jest wpłacana kwota i im bardziej ryzykowna jest polityka inwestycyjna. Dla przykładu, klienci nabywający jednostki funduszu Pioneer Obligacji zapłacą opłatę manipulacyjną, której wielkość może wynieść od 0,2 proc. do 1,5 proc., a w przypadku funduszu Pioneer Akcji Polskich od 0,5 proc. do 5 proc. wpłaconej kwoty. Najwięcej na promocji mogą więc skorzystać drobni inwestorzy, lokujący niewielkie kwoty, oraz ci, którzy wybierają produkty obarczone wysokim ryzykiem.
Innym sposobem na obniżenie opłat manipulacyjnych lub ich uniknięcia jest oszczędzanie w ramach planów systematycznego oszczędzania. Towarzystwo w zamian za to, że inwestor deklaruje okresowe (np. miesięczne, kwartalne) wpłaty na oferowane przez nie fundusze, obniża lub znosi opłaty dystrybucyjne.
Promocje i systematyczne oszczędzanie nie pozwalają jednak uniknąć opłaty za zarządzanie, która jest naliczana od aktywów funduszu i jest wliczona w cenę jednostki uczestnictwa. Opłaty tej nie da się uniknąć, ale może ona zostać obniżona. Jest to możliwe poprzez nabycie odpowiedniej kategorii jednostek uczestnictwa. Fundusz Arka BZ WBK Akcji sprzedaje jednostki uczestnictwa kategorii A, S i T. Jednostki typu A są podstawowym typem, który nabywa większość indywidualnych inwestorów. Zgodnie z prospektem maksymalna opłata za zarządzanie w tym przypadku może wynosić 4 proc. Jednostki typu S i T mogą nabyć jedynie inwestorzy inwestujący duże kwoty, z przedziału 100 tys. - 1 mln zł dla kategorii S oraz powyżej 1 mln zł dla kategorii T. Maksymalna opłata za zarządzanie w ich przypadku wynosi odpowiednio 3,5 i 3 proc.
Należy jednak pamiętać, że preferencyjne warunki nie powinny być podstawowym czynnikiem wpływającym na decyzje inwestycyjne. Zdarza się, że promocje są organizowane w momentach, w których niewielu inwestorów jest zainteresowanych kupnem jednostek lub organizują je towarzystwa, które mają słabsze wyniki od konkurencji.
Warto więc przed podjęciem decyzji sprawdzić, co i jakie wyniki osiągnął dany fundusz. Jeśli okaże się, że wyniki jego nie odbiegają znacznie od czołówki, a rynek znajduje się w trendzie wzrostowym, to warto skorzystać z ulgowych warunków.
Często opłaca się zapłacić nawet wysoką prowizję i nabyć dobry produkt zamiast bezpłatnie zainwestować w średniaka. Jeśli natomiast przewidywane są spadki, to nie warto korzystać z promocji nawet najlepszych funduszy, gdyż w takim przypadku mimo wszystko możemy nie uniknąć strat.
Jarosław Sadowski
analityk firmy doradczej Expander
Jarosław Sadowski analityk firmy doradczej Expander / DGP