KE uważa, że kryzys obnażył słabości rynku audytu, tj. nierzetelne oceny kondycji banków i instytucji finansowych. Komisja chce, by firmy audytorskie obsługiwały jednego klienta przez góra 6 lat oraz by instytucje publiczne organizowały przetargi na biegłych rewidentów.

Wątpliwości Komisji Europejskiej wzbudza też niezależność audytorów sporządzających sprawozdania finansowe, którzy czasem świadczą też inne usługi firmom i przez to mogą być nieobiektywni. Tak może się też stać, gdy firma audytorska wiele lat obsługuje jednego klienta. Obecnie rynek ten jest mocno skoncentrowany, dominuje na nim "wielka czwórka" firm: Deloitte, Ernst & Young, KPMG and PwC.

"Kryzys (finansowy z 2008 r.) podważył zaufanie inwestorów do systemu badania sprawozdań finansowych, w związku z czym uważam, że w branży tej konieczne są zmiany" - oświadczył w środę komisarz UE ds. rynku wewnętrznego Michel Barnier. "Przedstawione dziś projekty aktów prawnych umożliwiają usunięcie słabości widocznych na unijnym rynku usług audytorskich, poprzez wyeliminowanie konfliktów interesów, zagwarantowanie niezależności i solidnego nadzoru oraz sprzyjanie większej konkurencji" - dodał.

Inne propozycje mają na celu wzmocnienie nadzoru nad biegłymi rewidentami w UE i bardziej skoordynowane podejście w tym zakresie. W sumie wszystkie te środki powinny polepszyć jakość badań ustawowych w UE i przywrócić zaufanie do zbadanych sprawozdań finansowych, w szczególności tych publikowanych przez banki, ubezpieczycieli oraz duże spółki giełdowe.

Na podstawie nowych przepisów, które wymagają jeszcze zgody Parlamentu Europejskiego i krajów UE, firmy audytorskie będą zobowiązane do rotacji klientów po upływie 6 lat (w wyjątkowych przypadkach 9 lat) świadczenia usługi badania sprawozdań finansowych. Dopiero po 4 latach przerwy firma audytorska będzie mogła zostać ponownie zaangażowana przez tego samego klienta.

Ponadto instytucje "interesu publicznego", tj. urzędy i fundacje, powołując nowego biegłego rewidenta, będą "zobowiązane do przeprowadzenia otwartej i przejrzystej procedury przetargowej" - wskazuje KE. W procedurę wyboru ma być zaangażowany komitet ds. audytu.

Ponadto firmy audytorskie nie będą mogły dostarczać tym samym klientom, którym badają sprawozdania, innych usług. Duże firmy audytorskie, czyli "wielka czwórka", będą musiały rozdzielić działalność związaną z badaniem sprawozdań finansowych od pozostałej, "tak aby uniknąć wszelkiego ryzyka konfliktu interesów".

Nadzór na poziomie europejskim nad firmami audytorskimi oraz sieciami biegłych rewidentów ma koordynować Europejski Urząd Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych.

Do pomysłów Barniera branża audytorska podchodzi ostrożnie. "Zaufanie buduje się na profesjonalizmie, a nie tylko byciu niezależnym (...) Propozycje KE muszą być ocenione także pod kątem zwiększania jakości audytu" - ocenił szef Instytutu Certyfikowanych księgowych w Anglii i Walii Michael Izza, cytowany przez "European Voice". Izza poparł natomiast przepisy dotyczące przetargów i większej przejrzystości w zatrudnianiu audytorów.

KE zawarła też w swojej propozycji zapisy ułatwiające życie audytorom. Chce np. umożliwić biegłym rewidentom wykonywanie zawodu w całej Europie poprzez wprowadzenie europejskiego "paszportu" dla firm audytorskich. Mogłyby one wtedy świadczyć usługi w całej UE, spełniając jednocześnie wymogi międzynarodowych standardów rewizji finansowej. Do tego - jeśli propozycje KE wejdą w życie - małe i średnie firmy świadczące usługi audytu będą zwolnione z pewnych obciążeń biurokratycznych.

Z Brukseli Julita Żylińska