Wczoraj zostaliśmy dosłownie zalani falą złych informacji ze światowych gospodarek. Parkiety giełdowe nie mogły zareagować inaczej niż spadkami, jednak skala przeceny oraz obroty nie wskazują na paniczną wyprzedaż. Jednak w czwartek indeksy GPW raczej znów zakończą sesję na lekkim minusie.

"Pierwsza negatywna informacja, którą poznaliśmy dotyczyła chińskiego PMI dla przemysłu, następnie poznaliśmy odczyty PMI w przemyśle i w usługach w strefie euro. Wszystkie odczyty były recesyjne.

Dane o przemyśle w strefie euro - minus

Bardzo rozczarowały również zamówienia w przemyśle strefy euro" - powiedziała analityk Noble Securities, Eliza Dąbrowska.

Dane z Francji - minus

Francuzi również nie mieli wczoraj powodów do radości, bo agencja Fitch opublikowała raport, w którym stwierdziła, że jeśli skala kryzysu się pogłębi i Francja będzie musiała uruchomić gwarancje, które dała funduszowi EFSF, zmusi to agencję do obniżki ratingu AAA.

Będzie dodruk euro - minus

Wszystko wskazuje na to, że inwestorzy liczą na szybsze i skuteczniejsze działania na Starym Kontynencie i coraz częściej spoglądają w stronę EBC, licząc na dodruk pieniądza. "W efekcie sesja na naszym rodzimym parkiecie zakończyła się na czerwono. WIG20 spadł o 1,73% przy obrocie na poziomie 623 mln zł. Trzeba przyznać, że jak na tak dużą ilość złych informacji nie jest to jakaś ogromna przecena, a i obrót nie wskazuje na panikę" - ocenia analityk.

Po południu naszego czasu otrzymaliśmy również sporą dawkę amerykańskich danych. Na szczęście nie były jednoznacznie złe, choć nie obyło się również bez rozczarowań. Dziś w USA mamy Święto Dziękczynienia i wygląda na to, że amerykańscy inwestorzy, którzy ostatnio baczniej przyglądają się informacjom z Europy, woleli uwzględnić, że w dniu dzisiejszym nie będą mogli reagować na informacje z naszego kontynentu.

"Na szczęście kalendarz z dzisiejszymi danymi nie jest rozbudowany. O 8:00 poznamy PKB Niemiec za III kwartał, o 10:00 niemiecki Indeks instytutu Ifo, później już tylko PKB Wielkiej Brytanii. Przed godziną 8:00 naszego czasu japoński Nikkej jest 1,8% na minusie, chiński Hang Seng niecałe 0,4% na minusie, amerykański kontrakt na S&P500 0,2% na plusie, zatem szykuje nam się otwarcie na lekkim minusie lub w najlepszym razie w okolicy wczorajszego zamknięcia" - podsumowała Dąbrowska.

W środę WIG20 stracił 1,73%, spadając do 2.146,14 pkt. WIG spadł o 1,71% i wynosi 37.466,98 pkt. Obroty wyniosły ponad 800 mln zł.