Szef funduszu ratunkowego strefy euro pojedzie w tym tygodniu do Chin w ramach unijnej kampanii mającej na celu zaangażowanie zagranicznych inwestorów do zwalczenia kryzysu zadłużeniowego w regionie.

Klaus Regling jest szefem Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej, EFSF, którego możliwości szacowne na 440 mld euro na pewno nie wystarczą na pokrycie wszystkich wydatków związanych z rozwiązaniem kryzysu. Jedną z opcji jest utworzenie specjalnej platformy inwestycyjnej, która mogłaby przyciągać pieniądze z zagranicy, w tym z Międzynarodowego Funduszu Walutowego – relacjonuje agencja Bloomberg.

EFSF, utworzony w zeszłym roku dla sprzedaży obligacji, z których wpływy były przeznaczone na finansowanie pożyczek dla zadłużonych krajów strefy euro, uzyskał także uprawnienia do skupywanie obligacji rządowych na rynkach wtórnym i pierwotnym, oferowania linii kredytowych i dokapitalizowania banków. Według wyjaśnień funduszu wizyta Reglinga w Chinach ma związek z pierwotną rolą EFSF, jako emitenta papierów dłużnych.

„To normalna runda rozmów z ważnymi nabywcami obligacji EFSF” –oświadczył rzecznik funduszu Christof Roche, który uchylił się od dalszych komentarzy.

EFSF ma sfinansować ponad 70 mld euro w drugim programie pomocowym dla Grecji. Pierwsza tura pomocy przyznana w maju 2010 roku w wysokości 110 mld euro została sfinansowana z bezpośrednich pożyczek rządów strefy euro i ze środków Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Tymczasem premier Norwegii Jens Stoltenberg wykluczył jakikolwiek udział jego kraju w inicjatywie finansowej krajów strefy euro oraz dodał, że przywódcy regionu nie zwracali się do Norwegii o pomoc.