Główna ekonomistka PKPP Lewiatan Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek o piątkowych danych GUS dotyczących m.in. bezrobocia, wydajności pracy w przemyśle i nowych zamówień w przemyśle:

"Spadek bezrobocia w sierpniu to efekt tego, że w okresie letnim mamy dodatkowe prace sezonowe. Stopa bezrobocia maleje, bo rynek potrzebuje więcej pracowników. Niestety nie byłabym optymistką, jeśli chodzi o zatrudnienie od września. W mojej opinii stopa bezrobocia będzie rosła. Firmy wyraźnie mówią o tym, że jeśli będą potrzebowały pracowników, to będą zatrudniały albo tymczasowych, albo wykorzystywały różne formy elastycznego zatrudnienia. Dlatego, że bardzo niepokoją się obecną sytuacją, która jest nierozpoznana i niestabilna, stąd takie tendencje. Stopa bezrobocia może wynieść na koniec roku około 12,1 proc.

Nowe zamówienia w przemyśle w sierpniu dobrze rokują. Widać wyraźnie, że to osłabienie produkcji sprzedanej przemysłu w czerwcu i w lipcu nie było kontynuowane w sierpniu. Jest szansa na utrzymanie przyzwoitego wzrostu w przemyśle w kolejnych miesiącach. Ekonomiści używają argumentu, że gospodarka niemiecka +siada+. Ona rzeczywiście była słabsza w drugim kwartale, ale w mojej ocenie trzeci i czwarty kwartał w gospodarce niemieckiej będzie dobry. Należy pamiętać, że polski przemysł jest dosyć silnie uzależniony od tego, co dzieje się w gospodarce niemieckiej.

Nastroje konsumenckie +całkiem nieźle się trzymają+. To jest bardzo dobry sygnał. To efekt rosnącego zatrudnienia i wynagrodzeń, dzięki czemu gospodarstwa domowe czują się bezpiecznie i nie zmniejszają swojej skłonności do konsumpcji.

Wydajność pracy rośnie, ale skala tego wzrostu nie jest zbyt wysoka. To efekt utrzymywania się tendencji do niewielkiego, ale jednak wzrostu zatrudnienia".