Koszt pojedynczego otworu przy poszukiwaniu gaz łupkowego w Polsce szacowany jest na 15 - 20 mln dolarów. W USA jest to 5 - 10 mln dolarów - poinformował w środę na konferencji dyrektor biura przygotowania prac poszukiwawczych PGNiG Maciej Nowakowski.

Jak wyjaśnił, niższe koszty w USA wiążą się z dostępem do urządzeń i technologii eksploatacji gazu łupkowego w tym kraju. "Przyjmuje się mniej więcej z doświadczeń amerykańskich, że dla udostępnienia ok. 100 mld metrów sześciennych (gazu - PAP) potrzeba wykonania ok. 800 otworów" - zaznaczył.

Dodał, że dla jednego pionowego otworu w procesie szczelinowania hydraulicznego potrzeba do 4 tys. metrów sześciennych wody, a dla otworu poziomego - od 12 do 24 tys. metrów sześciennych.

Dodał, że Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo ma w Polsce 15 koncesji na poszukiwania gazu niekonwencjonalnego.

W marcu wiceprezes PGNiG Marek Karabuła szacował, że koszt odwiertu pionowego, poziomych oraz szczelinowania nie powinien przekraczać 15 mln dolarów. Podkreślał jednak, że koszty te ciągle się zmieniają i np. szczelinowanie kosztuje dziś dwa razy mniej niż przed dwoma laty.

W ostatnich latach polskie Ministerstwo Środowiska wydało ponad 40 podmiotom przeszło 80 koncesji na poszukiwanie w Polsce gazu niekonwencjonalnego. Głównie są to firmy amerykańskie, m.in.: Exxon Mobil, Chevron, Maraton, ConocoPhillips. Rozpoczęły one już pierwsze odwierty.