Plany włączenia wyścigów Formuły 1, do koncernu News Corp. medialnego magnata Ruperta Murdocha mogą spalić na panewce z powodu konfliktu interesów - podaje portal advanced-televison.com powołując się na jednego z wiodących na Wyspach specjalistów ds. konkurencyjności.

Paul Stone, szef ds. konkurencyjności i regulacji w firmie prawniczej Charles Russell uważa, że „zaangażowanie się News Corporation w próbę przejęcia Formuły 1 może przerodzić się w dochodzenie regulatorów ds. konkurencyjności ze względy na interesy News Corp. w (telewizji satelitarnej) Sky”.

Według Stone’a problem polega na tym, że News Corp. może mieć wpływ na podejmowanie decyzji w sprawie przyznania praw do transmisji telewizyjnych z wyścigów, faworyzując własną stację Sky przed innymi nadawcami.

News Corp jeszcze formalnie nie złożyło oferty na przejęcie organizatora wyścigów F1, ale w opublikowanym już komunikacie poinformowało o utworzeniu w celu partnerstwa z włoskim funduszem inwestycyjnym Exor. Koncern dodał, że nie ma pewności, czy doprowadzi to zbliżenia z obecnymi właścicielami F1.

W razie powodzenia oferty koncernu Murdocha i włączenia transmisji z wyścigów F1 do kanału swej telewizji, News Corp. znajdzie się w dominującej sytuacji wobec rywali. Można też wyobrazić sobie taką sytuację, że brytyjska telewizja publiczna BBC pokazuje u siebie wyścigi F1, należące do News Corp, a następnie właściciele obu nadawców stają do przetargu o prawa transmisji innych sportowych rozgrywek, np. rugby. Wtedy News Corp. może drastycznie podnieść stawki za F1, jeśli BBC nie wycofa się z zabiegów o rugby.

Te same powody zdecydowanej przewagi nad konkurencją uniemożliwiły w 1998 roku próbę przejęcia angielskiego klubu piłkarskiego Manchester United przez News Corp., do którego należy 39 proc. udziałów w telewizji BSkyB.