Europejska gospodarka podąży z dwoma prędkościami - pisze "Rzeczpospolita".

Szybciej mają się rozwijać kraje z północy naszego kontynentu. Wyjątkiem jest Irlandia, która nadal odczuwa skutki ostatniego, ogólnoświatowego kryzysu gospodarczego. Niemniej i ona powinna zanotować w tym roku niewielki wzrost PKB.

Na przeciwnym biegunie i to nie tylko ze względu na położenie geograficzne, są kraje z południa Europy. W trudnej sytuacji jest od dłuższego czasu Grecja. Na wsparcie unijne czeka Portugalia. Niewiele lepiej ma się gospodarka hiszpańska.

Wg przewidywań Komisji Europejskiej w 2012 r. siedem państw będzie się rozwijało podobnie lub lepiej od Polski. Jednak straciliśmy pozycję lidera pod względem wzrostu PKB na naszym kontynencie.

Na pozytywnej ocenie Polski kładzie się jednak cień, a mianowicie deficyt finansów publicznych - zauważa "Rzeczpospolita".