Prezes NBP Marek Belka uważa, że założenia do przyszłorocznego budżetu można uznać za umiarkowanie optymistyczne, zaś planowana przez rząd konsolidacja fiskalna jest ambitna.

"Co do budżetu na 2012 rok, nie chcę się wypowiadać zanim Rada nie sformułuje opinii, do której jest zobowiązana, jest ona przygotowywana i ona będzie prawdopodobnie w czerwcu, na jednym z dwóch posiedzeń Rady przyjęta" - powiedział Belka podczas środowej konferencji prasowej po posiedzeniu RPP.

"Nie możemy być niezadowoleni, jeśli plan rządu zakłada ambitną konsolidację o prawie 5 pkt proc. Jest pytanie, czy założenia dla budżetu nie są nadmiernie optymistyczne, czy nie budzą wątpliwości" - dodał. Według niego "założenia są umiarkowanie optymistyczne".

Przyjęty przez rząd projekt budżetu zakłada, że w 2012 roku deficyt budżetowy nie będzie wyższy niż 35 mld zł, natomiast wzrost PKB wyniesie 4 proc., a inflacja średnioroczna wzrośnie o 2,8 proc.

Rząd prognozuje także, że deficyt sektora finansów publicznych w 2012 roku nie przekroczy 2,9 proc. wobec 7,9 proc. w 2010 r.

Prezes banku centralnego podkreślił także, że realizacja ustawy budżetowej na 2011 r. po czterech miesiącach przebiega poprawnie i nie widać szczególnych zagrożeń dla dalszej realizacji budżetu.