Sejm rozpoczął trzecie czytanie projektu ustawy budżetowej na 2011 r. W planie są 123 głosowania. Projekt przewiduje, że deficyt budżetowy nie przekroczy w przyszłym roku 40,2 mld zł.

Posłowie będą głosowali nad dwunastoma poprawkami, które uzyskały poparcie Komisji Finansów Publicznych i prawie siedemdziesięcioma poprawkami, które komisja odrzuciła. Sejm zdecyduje też o losie 42 wniosków mniejszości, zgłoszonych przez posłów.

Projekt przewiduje maksymalny deficyt na poziomie 40,2 mld zł. Przyszłoroczne wydatki państwa mają wynieść 313,5 mld zł, a dochody 273,3 mld zł. Dochody podatkowe państwa sięgną 242,6 mld zł. Dochody z VAT mają wynieść 119,3 mld zł, z akcyzy 58,7 mld zł, z CIT 24,8 mld, a PIT 38,2 mld zł. Rząd planuje, że wpływy z prywatyzacji wyniosą 15 mld zł wobec 25 mld zł zaplanowanych w 2010 roku.

Zamrożone mają być płace w budżetówce. Na marzec 2011 r. zaplanowano wzrost emerytur i rent o 2,7 proc. We wrześniu 2011 r. nauczyciele otrzymają 7-proc. podwyżkę wynagrodzeń.

Przygotowując projekt resort finansów założył wzrost PKB na poziomie 3,5 proc. (wobec 3 proc. w 2010 r.). Eksport ma się zwiększyć o 6,2 proc. (wobec 6 proc. w 2010 r.), import o 7,4 proc. (wobec 7 proc. w 2010 r.), popyt krajowy o 4 proc. (wobec 3,4 proc. w br.); inflacja ma wynieść 2,3 proc. Przewidywana jest poprawa na rynku pracy, przeciętne zatrudnienie ma wzrosnąć o 186 tys. osób, czyli 1,9 proc., a stopa bezrobocia spadnie z 12,3 proc. przewidzianych w tym roku, do 9,9 proc.(PAP)

mmu/ je/