Osłabienie drugiego filara emerytalnego w długim i średnim terminie nie wzmocni stabilności polskich finansów publicznych - powiedział w rozmowie z PAP Pier Carlo Padoan, główny ekonomista i zastępca sekretarza generalnego Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).

Planowane przez polski rząd zacieśnienie fiskalne na 2011 r. nie pozwoli na uniknięcie przekroczenia drugiego progu ostrożnościowego - ocenił Pier Carlo Padoan.

"Cieszy nas, że polska gospodarka podczas kryzysu uniknęła recesji. Jednak pomimo silnego wzrostu w 2010 r., a spodziewamy się dynamiki bliskiej 4 proc., pierwotny bilans budżetu się pogorszy. Uważamy, że przewidywane przez rząd na 2011 r. zacieśnienie fiskalne rzędu 1 pkt. proc. nie wystarczy, by uniknąć przekroczenia poziomu 55 proc. długu publicznego w relacji do PKB. Potrzebne są większe zmiany w finansach publicznych" - powiedział w rozmowie z PAP Pier Carlo Padoan.

"Widzimy, że rząd rozważa zmiany w systemie emerytalnym. Naszym zdaniem to nie jest droga by poradzić sobie z problemami fiskalnymi i by wprowadzić finanse publiczne na stabilną ścieżkę. Osłabienie drugiego filara systemu emerytalnego w średnim terminie może okazać się przeciwskuteczne. Polski rząd powinien przemyśleć pomysł osłabienia go i raczej poszukać innych rozwiązań. Podniesienie wieku emerytalnego czy obcięcie prowizji za zarządzanie funduszami emerytalnymi to dobre pomysły. Ale obniżenie składki przekazywanej OFE to niedobre rozwiązanie" - dodał.

"Odnośnie propozycji obligacji emerytalnych, chcielibyśmy poznać szczegóły tego rozwiązania, jakie to miałoby konsekwencje dla księgowania, statystyk. Zmiany w klasyfikacji mogą zaciemnić sytuację" - powiedział Padoan.

Od kilku miesięcy trwają prace nad zmianą przepisów dotyczących OFE. Kilka różnych propozycji przewiduje m.in. wprowadzenie obligacji emerytalnych, obniżenie składki przekazywanej do OFE, czy zmniejszenie opłaty pobieranej przez OFE od składek ubezpieczonych. W czwartek szef Rady Gospodarczej przy Premierze Jan Krzysztof Bielecki zapowiedział, że w przyszłym tygodniu Rada powinna być gotowa z jedną lub dwiema propozycjami w sprawie OFE.

OECD uważa, że udział w drugim filarze systemu emerytalnego nadal powinien być obowiązkowy, a osłabienie drugiego filara w długim i średnim terminie nie wzmocni stabilności finansów publicznych.

"Nie sądzimy, by uczynienie uczestnictwa w drugim filarze systemu dobrowolnym było dobrym pomysłem" - powiedział Padoan.

"Z naszego punktu widzenia osłabienie drugiego filara w średniej i długiej perspektywie nie wzmocni stabilności finansów publicznych. Wiele krajów musi dokonać konsolidacji fiskalnej, w tym Polska, która jest w lepszej sytuacji od innych, gdyż może naprawiać finanse przy dobrej sytuacji gospodarczej" - dodał.

W listopadowym raporcie OECD prognozowała, że dynamika polskiego PKB w 2010 r. wyniesie 3,5 proc., a w 2011 r. 4,0 proc. Prognoza deficytu sektora finansów publicznych to odpowiednio 7,9 i 6,7 proc.

Zdaniem Padoana nie ma potrzeby odliczania kosztów reformy emerytalnej w statystykach unijnych.

"Nie sądzę, by różnicowanie kryteriów statystycznych Eurostatu odnośnie długu publicznego czy deficytu było pożądane. Te same kryteria powinny obowiązywać każde państwo UE, czy to obecnych członków EMU, czy to państwa kandydujące do strefy euro. Nie powinno być specjalnego traktowania" - powiedział.



Polska od kilku miesięcy domaga się na forum UE trwałego rozwiązania gwarantującego, że transfery do OFE nie będą powiększały długu i deficytu publicznego tak, by kraje, które jak Polska przeprowadziły kosztowne reformy, nie były w gorszej sytuacji względem tych, które tego nie zrobiły.

We wrześniu KE proponowała krajom, które przeprowadziły reformy emerytalne więcej elastyczności przy ocenianiu ich sytuacji budżetowej: dozwolony pułap deficytu wzrósłby z obecnych dozwolonych w Pakcie Stabilności i Wzrostu 3 do 4 proc. PKB. KE zaproponowała też pięcioletni okres przejściowy na odliczanie od długu w sposób degresywny kosztów reformy emerytalnej. 80 proc. kosztów reformy miałoby być odliczone w pierwszym roku, 60 proc. w drugim itd. Większość państw UE uważa za wystarczające dotychczasowe propozycje KE ws. częściowego odliczania kosztów reformy emerytalnej. Tylko dwa kraje, w tym Polska, są za pełnym odliczaniem tych kosztów.