Pod koniec grudnia trzymiesięczny WIBOR może wzrosnąć nawet do 4,17 proc. To zła informacja dla spłacających kredyty, gdyż wysokość rat uzależniona jest właśnie od tej stopy rynkowej.
Pod koniec grudnia trzymiesięczny WIBOR może wzrosnąć nawet do 4,17 proc. To zła informacja dla spłacających kredyty, gdyż wysokość rat uzależniona jest właśnie od tej stopy rynkowej.
Podwyżki WIBOR-u w ciągu najbliższych trzech miesięcy o 36 pkt bazowych spodziewają się inwestorzy finansowi, którzy kupują tzw. kontrakty FRA. FRA to coś w rodzaju zakładu o to, ile będą wynosić stopy rynkowe za określony czas. Stawki w kontraktach na wielkość trzymiesięcznego WIBOR-u za trzy miesiące dynamicznie rosną od końca sierpnia. Wczoraj wynosiły 4,17 proc. A jeszcze dziesięć dni temu było to 3,98 proc.
– To wynika z dwóch elementów. Pierwszy to jastrzębi ton członków Rady Polityki Pieniężnej, który wskazuje na rychły początek podwyżek stóp procentowych. Drugi to dobre dane z polskiej gospodarki, które powodują, że scenariusz podwyżek stóp staje się bardzo prawdopodobny – mówi Piotr Bujak, ekonomista BZ WBK.
Sam trzymiesięczny WIBOR na razie stoi w miejscu. Wczoraj wynosił 3,81 proc. Ale jego zmiana to tylko kwestia czasu. Piotr Bujak mówi, że stopa będzie rosnąć powoli, ale systematycznie o 1 – 2 pkt bazowe dziennie.
– Lada moment ten proces powinien się rozpocząć. Zmienność samego WIBOR-u jest dużo mniejsza niż stawek FRA – mówi ekonomista. Jego zdaniem rynek dziś jednak trochę przesadza: WIBOR nie powinien na koniec roku wzrosnąć do 4,17 proc. Prognoza BZ WBK to około 4,10 proc. Takie same szacunki mają eksperci Pekao. Jednak niektóre banki zakładają szybszy wzrost stóp rynkowych. Według Raiffeisen Banku trzymiesięczny WIBOR na koniec roku wyniesie 4,20 proc.
Ekonomiści mają jednak problem z prognozowaniem WIBOR-u. Przypominają, że ich notowania w ostatnich miesiącach zależały nie tylko od oczekiwanego poziomu stóp procentowych NBP, ale były także efektem niskiego poziomu wzajemnego zaufania między bankami. Sytuacja zaczęła się normalizować dopiero w ostatnich tygodniach. – Premia za ryzyko nie jest tak ważnym czynnikiem wpływającym na stopy rynkowe, jak było to na przełomie 2008 i 2009 roku, kiedy to WIBOR w ogóle nie odzwierciedlał kosztu pieniądza na rynku. Z drugiej strony nie jest też tak, jak przed kryzysem, gdy premia za ryzyko była praktycznie niezauważalna – mówi Przemysław Kwiecień, analityk X-Trade Brokers.
Rynek jest przekonany, że stopy rynkowe będą szły w górę przez cały następny rok. Stawka kontraktu FRA pokazującego, ile może wynosić trzymiesięczny WIBOR za pół roku, wynosiła wczoraj 4,38 proc. Jeśli wierzyć w przewidywania inwestorów, to WIBOR w połowie przyszłego roku powinien wynosić już 4,57 proc.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama