W lipcu ponad połowę mieszkań kupowano na etapie budowy. To dlatego, że wyczerpuje się pula gotowych lokali, a do tego deweloperzy przed ukończeniem inwestycji dają wysokie rabaty.
Jeszcze niedawno we wszystkich miastach nabywcy przebierali w ofercie gotowych lokali. Dzisiaj wybór jest już skromny. – Szczególnie dotyczy to mieszkań 50-metrowych, cieszących się największym powodzeniem, a których brakuje na rynku – mówi Honorata Green z KPMG.
Dlatego coraz więcej osób decyduje się na kupno lokalu jeszcze w trakcie budowy, choć jest to bardziej ryzykowne niż zakup mieszkania oddanego już do użytku.
– Najdrożej sprzedajemy lokale gotowe. Kupowanie na wczesnym etapie budowy jest tańsze – potwierdza Jarosław Szanajca, prezes Dom Development.

Rabat nawet 15 proc.

Obniżki cen mogą być spore.
– Jeśli klient zdecyduje się na podpisanie umowy na wczesnym etapie inwestycji, to może uzyskać rabat sięgający nawet 15 proc. – mówi Katarzyna Siwek z Home Broker.
Niższe ceny można też uzyskać w niektórych zakończonych już inwestycjach. Dotyczy to jednak lokali gorzej położonych albo ostatnich mieszkań w budynkach.
Niektóre firmy zamiast rabatami kuszą klientów darmowymi piwnicami lub korzystnym rozłożeniem rat za mieszkanie. Taki system zachęt także jest dobrze odbierany przez kupujących.
– W marcu zaczęliśmy nową inwestycję w Szczecinie i do tej pory w zasadzie na etapie dziury w ziemi udało nam się tam sprzedać ok. 10 proc. mieszkań – mówi Jacek Kaliszuk z Polnordu.

Poznaniacy wolą gotowe lokale

Sytuacja w poszczególnych miastach wygląda jednak różnie. Według danych firmy Home Broker największy odsetek mieszkań w budowie sprzedanych jest w stolicy. Jest to prawie 64 proc. wszystkich umów kupna podpisanych na rynku pierwotnym.
– W Warszawie co czwarta transakcja z deweloperem to zakup mieszkania, zanim jeszcze inwestycja wyjdzie ponad ziemię – mówi Katarzyna Siwek.
Do stanu zamkniętego, gdy stoją już mury budynku, podpisywanych jest kolejne 15 proc. umów kupna, a podczas prac wykończeniowych następne 23 proc. Podobna sytuacja jest we Wrocławiu, gdzie łącznie 63 proc. nabywców kupuje lokale w czasie budowy. W Krakowie ten odsetek wynosi 55 proc.
Ze sprawdzonych miast tylko w Poznaniu większość nabywców kupuje lokale już oddane do użytku. To skutek stagnacji na rynku nieruchomości w stolicy Wielkopolski, gdzie dopiero ostatnio deweloperzy rozpoczęli nowe inwestycje i wiele z nich nie trafiło jeszcze do sprzedaży. Jednak także tam eksperci spodziewają się w przyszłości wzrostu odsetka zakupów mieszkań w budowie.