Zdaniem ministra rolnictwa Marka Sawickiego, nie należy spodziewać się wzrostu cen żywności w Polsce z powodu zjawisk pogodowych. Tegoroczne zbiory zbóż będą zbliżone do średniej wieloletniej i wyniosą 27-27,5 mln ton.

"Wpływ powodzi na ceny żywności oceniam nieco spokojniej, niż robią to media" - powiedział Sawicki w poniedziałek podczas konferencji prasowej. "Prawie 5 proc. zniszczeń z powodu powodzi nie można bagatelizować, ale funkcjonujemy na dużym jednolitym rynku i co do głównych produktów zdecydowanych zmian cenowych w związku z powodzią się nie spodziewam" - mówił Sawicki.

Według ministra, wielkość zbiorów owoców miękkich czy zbóż będzie na poziomie średniej wieloletniej. Pogoda i wysokość zbiorów nie będą miały istotnego wpływu na ceny żywności. "Większy - będą miały ceny energii czy sytuacja na rynkach światowych niż sytuacja klimatyczna w samej Polsce" - podkreślił.

Dodał, że wzrost cen artykułów mleczarskich nie jest związany z powodzią, ale ze wzrostem cen światowych na te produkty.

Odnosząc się do szacunku tegorocznych zbiorów Sawicki zauważył, że "prognozy wielkości plonów zbóż są różne. Inaczej ocenia to IERiGŻ, inaczej GUS, a jeszcze inaczej rolnicy. I przetwórstwo ma do tego swoje własne odniesienie".

W jego ocenie, plony zbóż będą mniej więcej zbliżone do średniej wieloletniej i będą na poziomie 27-27,5 mln ton (z kukurydzą). W ubiegłym roku w Polsce uzyskano rekordową ilość ziarna - ok. 29,8 mln ton.