Weszły w życie unijne zalecenia, które mają na celu zwiększenie ochrony klientów, zwłaszcza bez doświadczenia na rynku finansowym, przed nabywaniem ryzykownych produktów.
Jednym z zaleceń, jakie wprowadza unijna dyrektywa o produktach finansowych, tzw. MiFID, jest konieczność edukowania klientów przez banki, fundusze inwestycyjne czy biura maklerskie.
– Bank będzie miał obowiązek przekazania klientom o wiele większej dawki informacji o produktach. Do jego zadań będzie także należało zbadanie wiedzy klienta o produktach finansowych – tłumaczy Elżbieta Kaleta-Jagiełło z Banku Zachodniego WBK.
Taki test będzie wykonywany za każdym razem, kiedy klient będzie chciał skorzystać z usługi. Banki będą dzielić klientów na detalicznych i profesjonalnych – różnica między nimi dotyczy ilości przekazywanych informacji, między innymi na temat ryzyka związanego z danym produktem. Wbrew pozorom w grupie detalicznej będą mogły się znaleźć także firmy. Na przykład BRE po testach aż 60 proc. przedsiębiorstw zakwalifikował do tej grupy. Z drugiej strony to, że klient czy firma zostaną zaliczeni do detalistów, nie oznacza, że nie będą mogli nabywać jakichś produktów.
– W takim przypadku taka osoba dostanie od banku stosowne ostrzeżenie – tłumaczy prawniczka z BZ WBK.
Innym wymogiem MiFID, która weszła w życie 21 kwietnia, a o której już kilkakrotnie pisaliśmy, jest wprowadzenie w części banków nowych umów dla użytkowników inwestujących w fundusze za pośrednictwem internetu czy telefonu. Z zasady ci, którzy nie podpiszą nowych umów, nie mogą kupować jednostek w sieci czy przez call center. Tu banki przyjęły różne taktyki. Jeden z największych graczy na tym rynku – mBank – oszczędził klientom podpisywania nowych umów, twierdząc, że dotychczasowe spełniają wymogi dyrektywy. Inne zdecydowały się na wymianę dokumentów i o ile niektóre – jak np. PKO BP – zakończyły ten proces, to w niektórych instytucjach procedura nadal trwa. W Pekao nowe umowy podpisało ok. 100 tys. osób spośród 500 tys. tych, które mają możliwość korzystania z funduszy przez internet.
Dyrektywa MiFID umożliwia bankom uruchomienie doradztwa finansowego bez konieczności uzyskania licencji maklerskiej w Komisji Nadzoru Finansowego. – Pracownik banku będzie mógł wskazać produkt, który jego zdaniem klient powinien nabyć. Pod warunkiem że nie będą to produkty ryzykowne, w grę bowiem wchodzą przede wszystkim instrumenty bezpieczne, czyli np. obligacje Skarbu Państwa – tłumaczy Elżbieta Kaleta-Jagiełło.
Od dziś unijne prawo zmienia także zasady działania biur maklerskich, choć tam zbiór dyrektyw działa częściowo już 5 lat. – Przede wszystkim domy maklerskie będą musiały najpóźniej następnego dnia przekazać klientowi potwierdzenie przeprowadzonej transakcji – tłumaczy Paweł Kozłowski, dyrektor Domu Maklerskiego Pekao. W przypadku brokerów w grę wchodzi także konieczność podpisania nowych umów, ale jak nas zapewniono, nie będzie ona miała wpływu na ciągłość korzystania z usług maklerów.
Pytania z testów, jakie wypełniają klienci
1. Jak ocenia Pan/Pani swoją wiedzę w zakresie instrumentów finansowych?
2. Inwestycje w akcje gwarantują osiągnięcie zysku (TAK/NIE).
3. Fundusze inwestycyjne różnią się oczekiwanym zyskiem oraz poziomem ryzyka inwestycyjnego (TAK/NIE).
4. Proszę wskazać źródła Pani/Pana wiedzy o inwestowaniu.
5. Jak często w ostatnich 5 latach inwestował/-a Pan/Pani w lokaty bankowe/akcje/obligacje/fundusze inwestycyjne/inne.