Jakie są przyczyny tego, że pożądany rozwój energetyki odnawialnej najczęściej pozostaje w sferze dobrych intencji? Czy samorządy są skazane wyłącznie na własne siły, gdy zamierzają rozwijać taką energetykę?
Jerzy Ziora
zastępca dyrektora Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego
Prawo zobowiązuje gminy do rozwoju energetyki odnawialnej. Należy przez to rozumieć zwłaszcza tworzenie warunków sprzyjających wykorzystaniu źródeł odnawialnych. Prawo energetyczne nakłada na gminy obowiązek opracowania i uchwalenia Założeń do planu zaopatrzenia gminy w ciepło, energię elektryczną i paliwa gazowe. Powinien on określać m.in. możliwość wykorzystania lokalnych zasobów paliw i energii z uwzględnieniem energii elektrycznej i ciepła wytwarzanych w źródłach odnawialnych, a także umożliwiać realizację celów wyznaczonych w polityce energetycznej państwa. Ustawa nie precyzuje jednak terminu, w którym gminy mają wymieniony dokument uchwalić, ani i nie przewiduje jakichkolwiek sankcji za niewypełnienie tego obowiązku. W konsekwencji tylko około 30 proc. gmin w Polsce posiada uchwalone założenia bądź plan zaopatrzenia gminy w energię. Jest to dowód niekonsekwencji ustawowych, ale i małego zainteresowania samorządów planowaniem energetycznym.
Najskuteczniejsze bywają mechanizmy ekonomiczne, czego dowodzi wprowadzenie w Polsce zielonych certyfikatow. Zaowocowały one dynamicznym rozwojem technologii współspalania biomasy w energetyce komunalnej i dużym zainteresowaniem inwestorów energetyką wiatrową. Jedną z głównych przyczyn słabego rozwoju energetyki odnawialnej w Polsce wydaje się być konieczność jej konkurowania z energetyką węglową. Węgiel, który jest i nadal powinien być fundamentem naszego bezpieczeństwa energetycznego, był dotychczas uważany za paliwo łatwo dostępne i tanie. Taka sytuacja nie zmuszała i wciąż nie zmusza do wysiłku w dziedzinie poszukiwań rozwiązań alternatywnych, często relatywnie droższych. Aktualne działania w zakresie przeciwdziałania zmianom klimatycznym oraz coraz ostrzejsze wymagania w dziedzinie ograniczania emisji wszelkich zanieczyszczeń nieuchronnie spowodują wzrost kosztów wykorzystania węgla. Jednocześnie wzrośnie konkurencyjność odnawialnych źródeł energii. Jeszcze większa konkurencja występuje w energetyce komunalnej rozproszonej, gdzie nasze prawo niestety dopuszcza stosowanie w domowych źródłach ciepła wszelkich paliw z odpadami komunalnymi włącznie i w ten sposób umożliwia funkcjonowanie złej praktyki.
Istotną barierą rozwoju odnawialnych źródeł energii jest brak dostatecznej wiedzy w dużej części samorządów o korzyściach z eksploatacji tych źródeł. Prosty rachunek ekonomiczny obejmuje najczęściej jedynie koszty inwestycyjne, koszty paliwa i obsługi, a pomija tzw. zewnętrzne koszty (lub korzyści) środowiskowe, korzyści związane z tworzeniem nowych lokalnych miejsc pracy itp. Gminy wykazują małe zainteresowanie energetyką, co wynika też z braku wykwalifikowanych służb. Do wyjątków należą samorządy, które utworzyły komórki lub stanowiska typu: energetyk gminny, pełnomocnik do spraw OZE itp. i, co najważniejsze, uzyskują z tego tytułu korzyści. Władze gmin powinny mieć świadomość lokalnych uwarunkowań środowiskowych i zasobów energii odnawialnej. Dysponowanie przez samorząd takimi informacjami jest doceniane przez potencjalnych inwestorów, gdyż dzięki temu mogą oni ograniczyć ryzyko inwestycyjne. Podstawowe zadania samorządów w zakresie współpracy z inwestorami dotyczą realizacji usług publicznych oraz tworzenia warunków dla działalności gospodarczej. W pierwszym przypadku bezpośrednio lub poprzez podległe sobie jednostki samorząd może pełnić rolę inwestora, mając łatwiejszy dostęp do środków publicznych, zarówno krajowych, jak i europejskich niż podmioty niepubliczne. Dotyczy to jednak wszystkich sfer działalności gospodarczej i energetyka odnawialna nie jest tu w sposób szczególny wyróżniona.