W 2009 r. wartość kredytów zagrożonych niespłaceniem zwiększyła się o 76,1 proc. i osiągnęła 46,8 mld zł. Ich udział w kredytach ogółem wzrósł z 4,5 proc. do 7,5 proc - wynika z opublikowanego w poniedziałek przez UKNF "Raportu o sytuacji banków w 2009 r."

Urząd Komisji Nadzoru Finansowego poinformował, że najbardziej pogorszył się stan portfela oddziałów instytucji kredytowych, gdzie udział należności zagrożonych wzrósł z 2,3 proc. do 5,3 proc. W przypadku banków komercyjnych kredyty zagrożone wzrosły z 4,8 proc. do 8 proc. "Relatywnie wysoka" pozostała natomiast jakość portfela banków spółdzielczych, gdzie udział należności zagrożonych wzrósł z 2,8 proc. do 3,4 proc.

W przypadku kredytów dla firm udział kredytów zagrożonych wzrósł z 6,1 proc. do 11,4 proc. W segmencie kredytów dla gospodarstw domowych wzrósł udział należności zagrożonych z 3,5 proc. na koniec 2008 r. do 5,5 proc. Według UKNF najbardziej spadła jakość kredytów konsumpcyjnych - ich udział w portfelu zwiększył się z 6,5 proc. do 10,8 proc.

"Znaczący wzrost zagrożonych kredytów konsumpcyjnych wynika z pogorszenia sytuacji na rynku pracy, ale też nadmiernie ekspansywnej polityki niektórych banków we wcześniejszych okresach oraz braku rzetelnego badania i weryfikacji zdolności kredytowej" - wyjaśnia UKNF.

Na koniec 2009 r. w portfelach banków znajdowało się 21 tys. kredytów mieszkaniowych

Spadła także jakość kredytów mieszkaniowych. "Co prawda należności zagrożone stanowiły na koniec 2009 r. 1,5 proc. portfela (wobec 1 proc. rok wcześniej), jednak z badań ankietowych wynika, że w II połowie 2009 r. zaprzestano regularnej spłaty blisko 12 tys. kredytów o łącznej wartości 2,1 mld zł" - napisano.

Urząd zaznaczył, że na koniec 2009 r. w portfelach banków znajdowało się 21 tys. kredytów mieszkaniowych, w przypadku których opóźnienie w spłacie przekroczyło 30 dni.

Według raportu suma bilansowa sektora bankowego, czyli łączna wielkość aktywów polskich banków, zwiększyła się w 2009 r. o 2,1 proc. i wyniosła 1 bln 60 mld zł. Jednocześnie urząd wskazał, że udział aktywów sektora bankowego w PKB zmniejszył się z 85 proc. w 2008 r. do około 82 proc. w 2009 r.

"Jednak banki pozostają kluczowym elementem systemu finansowego. Na koniec 2009 r. aktywa instytucji finansowych (bez NBP) sięgnęły 1 482,8 mld zł, z czego ponad 70 proc. przypadało na banki" - poinformował UKNF.



Regulator zwraca uwagę, że "znacząco" wzrósł tzw. współczynnik wypłacalności banków, opisujący ich kondycję (minimum ustawowe - to 8 proc.). W grudniu 2009 r. wynosił 13,3 proc. wobec 11,2 proc. na koniec 2008 r. W bankach komercyjnych współczynnik ten wzrósł z 11,2 proc. do 13,2 proc., a w bankach spółdzielczych - z 13,1 proc. do 13,4 proc.

"Na koniec roku tylko 33 banki (4 komercyjne oraz 29 spółdzielczych) posiadały współczynnik wypłacalności na poziomie poniżej 10 proc. ale ich łączny udział w aktywach sektora wynosił tylko 6,3 proc." - napisano.

W 2009 r. zysk netto sektora bankowego wyniósł 8,7 mld zł, o 36,2 proc. (o 5 mld zł) mniej niż w 2008 r. Koszty działania banków wyniosły 24,9 mld zł i były tylko o 0,4 proc. wyższe niż na koniec 2008 r.

"W 2009 r. doszło do wyraźnej poprawy sytuacji na rynku finansowym oraz stopniowego ożywienia globalnej gospodarki. Jednak z drugiej strony wciąż utrzymuje się bardzo wiele potencjalnych zagrożeń, które mogą istotnie zakłócić lub zburzyć zarysowującą się poprawę" - ostrzega UKNF.

W 2010 r. banki spodziewają się ponadto wzrostu o ok. 8 proc. kredytów dla gospodarstw domowych

"Pomimo poprawy wyników finansowych i wzrostu kapitałów, banki oczekują dalszego przyrostu portfela kredytów zagrożonych, przy czym ma to dotyczyć głównie portfela kredytów udzielonych gospodarstwom domowym" - napisano w raporcie.

Według urzędu w przypadku kredytów dla gospodarstw domowych, należności zagrożone mogą w tym roku wzrosnąć o około 18 proc., zagrożone kredyty mieszkaniowe o około 33 proc. a kredyty zagrożone sektora przedsiębiorstw o około 6 proc.

W 2010 r. banki spodziewają się ponadto wzrostu o ok. 8 proc. kredytów dla gospodarstw domowych, w tym o ok. 14 proc. kredytów mieszkaniowych. Z kolei kredyty dla sektora przedsiębiorstw powinny wzrosnąć o około 15 proc. Depozyty sektora gospodarstw domowych powinny wzrosnąć o około 9 proc., a depozyty przedsiębiorstw o około 5 proc.