Rozwiązania pakietu telekomunikacyjnego UE, dotyczące skrócenia okresu umów, numerów alarmowych czy zgłaszania kradzieży telefonu zasługują na pełne poparcie - poinformowała prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) Anna Streżyńska.

Wczoraj Parlament Europejski (PE) przyjął tzw. pakiet telekomunikacyjny, który m.in. zwiększa prawa konsumentów na rynku telekomunikacyjnym, a także dotyczy numeru alarmowego 112, ochrony danych osobowych i tzw. dywidendy cyfrowej.

Jeśli kraje członkowskie przyjmą przedstawione propozycje, operatorzy będą mieli 24 godziny na przeniesienie i aktywację numeru u nowego dostawcy usług telekomunikacyjnych. Operator, nawet w zamian za telefon lub komputer po promocyjnej cenie, nie będzie mógł zmusić klienta do zawarcia kontraktu dłuższego niż dwa lata. Będzie też musiał zagwarantować mu możliwość rozwiązania umowy po upływie roku.

Zgodnie z przyjętymi propozycjami, w każdym kraju powinien zostać oddany do powszechnego użytku jeden numer telefonu, wspólny dla wszystkich sieci telefonii komórkowej, pod którym będzie można zgłosić kradzież telefonu.

"Popieramy wzmocnienie praw konsumentów"

"Popieramy wzmocnienie praw konsumentów. Już ponad rok temu przedłożyliśmy do Ministerstwa Infrastruktury propozycję skrócenia terminu przeniesienia numeru komórkowego do 24 godzin. Na razie wciąż czekamy na stosowne rozstrzygnięcie" - powiedziała Streżyńska.

Dodała, że UKE, podobnie jak inne kraje członkowskie, nie popiera powstania Urzędu ds. Rynku Łączności Elektronicznej (ang. EECMA). "Uważamy, że łamie to zasadę subsydiarności nakazującą załatwianie spraw jak najbliżej obywatela" - zaznaczyła.

EECMA to propozycja Komisji Europejskiej, która chce, by nowy organ odebrał część uprawnień państwom członkowskim i krajowym organom regulacyjnym (w Polsce jest to UKE). Budzi to duże zastrzeżenia krajów członkowskich, których obawy podziela część eurodeputowanych.

PE wezwał do optymalnego wykorzystania tzw. dywidendy cyfrowej

W przyjętym wczoraj sprawozdaniu posłanki Patrizii Toia, PE wezwał do optymalnego wykorzystania tzw. dywidendy cyfrowej, czyli częstotliwości, które wykorzystane są przez telewizje analogowe, a po przejściu na nadawanie cyfrowe będą wolne. Częstotliwości te będą mogły być wykorzystane m.in. na internet szerokopasmowy lub telewizję mobilną (odbieraną np. w telefonach komórkowych).

"Możemy czuć się dumni, że już dawno ogłosiliśmy sposób zagospodarowania dywidendy cyfrowej i jesteśmy w trakcie wprowadzania telewizji mobilnej na rynek. Należymy pod tym względem do zdecydowanej czołówki krajów UE. Czasy, kiedy Polska musiała stale nadrabiać opóźnienia należą do przeszłości" - powiedziała.

Dodała, że ma nadzieję, iż pakiet telekomunikacyjny będzie stanowił dodatkowy impuls rozwojowy dla polskiej telekomunikacji.

Pakiet telekomunikacyjny trafi teraz pod obrady rządów państw członkowskich UE, a następnie ponownie do PE, gdzie odbędzie się jego drugie czytanie.