Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości zareagowała na sugestie firm i przeznaczyła dodatkowe środki na pokrycie różnic kursowych w dotacjach.
Gwałtowne osłabienie złotego spowodowało, że przedsiębiorcy, którzy w połowie 2008 roku starali się o dotacje na inwestycje, stanęli przed dylematem, jak je sfinansować. Jeśli projekt zakładał zakup środków trwałych za granicą, to słabszy złoty oznacza wzrost kosztów nawet o 30–40 proc. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wysłuchała sugestii firm i zdecydowała się przeznaczyć na pokrycie różnic kursowych dodatkowe 142 mln zł.
– Możliwość skorzystania z nich będą mieli przedsiębiorcy, którzy uzyskali dofinansowanie w 2008 roku i w chwili składania dokumentów nie mogli przewidzieć światowego kryzysu gospodarczego oraz związanego z nim znaczącego wahania się kursów walutowych – tłumaczy Bożena Lublińska-Kasprzak, prezes PARP.
Dodaje, że zainteresowane firmy powinny wystąpić z wnioskiem o zwiększenie dotacji. Przedsiębiorcy, którzy dostali granty w regionalnych programach operacyjnych, mają takie same problemy. Także liczą na dodatkowe wsparcie finansowe.
Zapytaliśmy Mazowiecką Jednostkę Wdrażania Programów Unijnych, czy planuje takie działanie. Odpowiedź była negatywna.