Czy jeżeli gmina preferuje w jakiejkolwiek formie przedsiębiorców komunalnych, to ogranicza w ten sposób konkurencję na lokalnych rynkach? Czy w przypadku zaistnienia takich okoliczności gmina może zostać uznana za monopolistę?
Do zadań własnych gminy należy zaspokajanie zbiorowych potrzeb jej mieszkańców m.in. w zakresie: zaopatrzenia w wodę, oczyszczania ścieków, utrzymania czystości i porządku, wysypisk śmieci, organizacji transportu lokalnego czy utrzymania cmentarzy itp. W zakresie realizacji powyższych zadań gmina występuje w podwójnej roli. Albo świadczy usługi za pośrednictwem jednostek komunalnych, albo określa warunki ich świadczenia przez innych przedsiębiorców. W tej drugiej roli gmina występuje jako prawny monopolista, upoważniony przez przepisy rangi ustawowej do kształtowania warunków konkurencji na rynkach lokalnych. Tym samym istnieje potrzeba poddania gmin reżimowi ustawy antymonopolowej. Ostatecznie dokonało tego orzecznictwo prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz SOKiK na podstawie szerokiej definicji przedsiębiorcy zawartej w ustawie o ochronie konkurencji i konsumentów, którym jest m.in. jednostka organizująca lub świadcząca usługi o charakterze użyteczności publicznej, które nie są działalnością stricte gospodarczą. Obecnie koncepcja uznania gminy za przedsiębiorcę w rozumieniu przepisów antymonopolowych nie budzi już większych wątpliwości. Przykładami naruszenia przez gminy przepisów wspomnianej ustawy w zakresie organizacji rynków świadczenia usług użyteczności publicznej są m.in. takie praktyki, jak wprowadzanie ograniczeń lub odmowa wydania pozwoleń, licencji i koncesji leżących w gestii gminy bądź nieuzasadnione faworyzowanie jednego z konkurujących przedsiębiorców. Dotyczy to w szczególności preferowania przez gminę przedsiębiorców komunalnych w jakiejkolwiek formie, co ogranicza konkurencję na lokalnych rynkach.
Celem powyższych działań gmin jest najczęściej wola pomocy zależnym sobie bądź zaprzyjaźnionym przedsiębiorcom i utrwalenie bieżącej struktury rynków lokalnych. Naruszenia te mogą wypełniać zarówno znamiona indywidualnej praktyki nadużywania pozycji dominującej, jak i porozumień wertykalnych zawieranych z przedsiębiorcami świadczącymi usługi. Tak rozumiany „patriotyzm lokalny” podlega surowej odpowiedzialności zarówno finansowej w drodze wysokich kar pieniężnych nakładanych przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, jak i m.in. etycznej konkretnych działaczy samorządowych, których zasadniczym celem powinna być dbałość o wysoką jakość usług użyteczności publicznej i niskie ceny, czego koniecznym warunkiem jest promocja zasad uczciwej konkurencji.
Jarosław Chałas
partner zarządzający Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy